Zakłócenia GPS na północy Polski. Działa tylko tradycyjna nawigacja
Zakłócenia sygnału GPS na Bałtyku i w północnej Polsce zmuszają rybaków do korzystania z tradycyjnych metod nawigacji - informuje RMF24. Problemy dotyczą nie tylko statków. Jak wskazują eksperci, za tymi działaniami stoi Rosja.
Powracające zakłócenia sygnału GPS na Bałtyku i w północnej Polsce powodują poważne problemy dla rybaków.
Nowoczesne systemy nawigacyjne na statkach przestają działać, co zmusza załogi do korzystania z tradycyjnych kompasów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy z nawigacją na Bałtyku
Zakłócenia sygnału GPS na Bałtyku nie są nowością. Już rok temu pojawiły się pierwsze doniesienia o problemach z nawigacją. Finlandia informowała o statkach, które miały trudności z utrzymaniem kursu. Obecnie problem nadal dotyka północnej Polski.
- Są takie zakłócenia, że u nas na ekranach wszystko niknie. Kompasy satelitarne, nawet radar: nic nie działa. Coraz częściej musimy wracać do tradycyjnych metod nawigacji. Najważniejszy jest tradycyjny kompas i nim musimy się posiłkować, jak Magellan - powiedział reporterowi RMF FM pan Benek, rybak z Helu.
Nie tylko statki mają problemy z nawigacją. Brytyjski dziennik "The Sun" informował o zakłóceniach GPS w lotach pasażerskich nad Europą. Rosjanie mają zakłócać sygnały, co dotyka loty w regionie Morza Bałtyckiego, w tym do Polski, Turcji i na Cypr.
Rosyjskie działania przy granicy NATO
Zakłócenia GPS są związane z działaniami Rosji przy granicy z NATO. Dr Jack Watling z Royal United Services Institute wskazuje, że Moskwa stosuje taką taktykę, jako narzędzia nękania. W Królewcu, gdzie znajduje się duży rosyjski garnizon, zakłócenia są szczególnie widoczne.
To poważny problem wpływający na bezpieczeństwo morskie. W odpowiedzi, NATO zainicjowało powołanie nowych centrów dowodzenia, a także prowadzi intensywne ćwiczenia morskie, by wzmocnić swoje zdolności obronne w tym newralgicznym regionie.
Źródło: RMF24/The Sun/WP