Kulisy klubu PiS. Nawrocki dziękuje, Kaczyński wzywa do ruszenia w teren
Potwierdziły się informacje Wirtualnej Polski - Karol Nawrocki wystąpił na klubie parlamentarnym PiS i podziękował politykom tej partii za zaangażowanie. Jarosław Kaczyński wzywał ich za to do większej aktywności. Poznaliśmy kulisy spotkania przy Nowogrodzkiej.
Zakończyło się posiedzenie klubu parlamentarnego PiS, zwołane na czwartkowy wieczór. Trwało nieco ponad godzinę.
To było wyjątkowe spotkanie, bo - jak informowaliśmy w WP - został na nie zaproszony prezes IPN Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez PiS.
Jak słyszymy z relacji posłów obecnych na klubie (spotkanie odbyło się w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej) Nawrocki dziękował za wsparcie - m.in. przy organizacji jego spotkań z wyborcami - i prosił o więcej.
Mówił, w ilu powiatach był i ile zamierza odwiedzić. Parlamentarzyści PiS mają być we wszystkich niemal 2,5 tys. gminach. Również prosić o finansowe wsparcie i wpłaty na komitet. Stan finansów referował na klubie skarbnik PiS Henryk Kowalczyk, który uczulał na prawidłowe wydatkowanie zebranych środków - słyszymy.
Wedle naszych informacji komitet wyborczy Nawrockiego zamierza złożyć podpisy do Państwowej Komisji Wyborczej najprawdopodobniej w następny piątek - 14 marca. - Złożymy więcej podpisów niż złożył Trzaskowski - zapewnia jeden z polityków PiS.
Tylko do dziś na samym Śląsku - jak słyszymy - udało się zebrać 300 tys. podpisów na rzecz Nawrockiego. A to jeden z ważniejszych regionów. - W okręgach dobijamy nawet do 70 tys. podpisów - twierdzi jeden z rozmówców.
Komitet kandydata Koalicji Obywatelskiej złożył w czwartek 6 marca 1 000 100 podpisów do PKW. - To symboliczne działanie, ale ma znaczenie mobilizacyjne - tłumaczą nasi rozmówcy. Do rejestracji kandydata w wyborach prezydenckich wystarczy 100 tys. podpisów.
Na klubie PiS za zaangażowanie nie tylko dziękował Nawrocki, ale również szef jego kampanii - poseł PiS Paweł Szefernaker. Kaczyński miał po raz kolejny otwarcie - przed wszystkimi - docenić jego pracę w sztabie.
Jarosław Kaczyński oczywiście zabrał głos, wszak to z jego inicjatywy zwołano klub. Jak dowiadujemy się od uczestników spotkania, prezes wzywał do mobilizacji i nakazał parlamentarzystom, by bardziej angażowali się w swoich okręgach wyborczych. - Ale nie "fukał" na nikogo - zaznaczają nasi rozmówcy.
Kaczyński namawiał, by nie przejmować się sondażami. Ale politycy mają nadal budować rozpoznawalność Karola Nawrockiego i podkreślać, że PiS stoi za nim murem - zgodnie z przekazem Kaczyńskiego, że "to nasz kandydat i nie ma innego".
Atmosfera na klubie miała być dobra; nie było - jak zapewniają nasze źródła - zwracania komuś uwagi na błędy czy złe decyzje. - Prezes nie chciał wpuszczać złej energii i dobrze - słyszymy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Starcie Nawrockiego z Mentzenem. "Nie zostały przekroczone czerwone linie"
Aktywność w terenie
Politycy PiS mają spotykać się z wyborcami, rozwieszać banery, rozdawać ulotki, przekonywać do kandydata na prezydenta. - Mamy być w każdej gminie, cały czas. Nawet jak frekwencja będzie niewysoka - mówi jeden z posłów PiS.
Jarosław Kaczyński powtarzał: - Praca, praca, praca. I przekonywał, że trzeba w tych wyborach "pokonać Tuska". Zgodził się z przekazem Karola Nawrockiego, że wybory prezydenckie będą również swoistym "referendum" nad rządem obecnego premiera.
O rzekomej "wymianie" kandydata nawet nie ma mowy.
Jak słyszymy w partii, kierownictwo jest zadowolone z dotychczasowej aktywności parlamentarzystów i zwolenników PiS w mediach społecznościowych, ale oczekiwania są jeszcze większe. - Wygrywamy w sieci z KO po tym ważnym dla nas weekendzie - twierdzą nasi rozmówcy.
Jak słyszymy, "posiedzenie klubu umocniło wrażenie po konwencji [w Szeligach], że Nawrocki może wygrać te wybory". Kaczyński podkreślał, że kluczowa będzie II tura, a Nawrocki "ma skąd czerpać". Chodzi przede wszystkim o wyborców Sławomira Mentzena, którzy będą niezbędni do zwycięstwa w prezydenckiej dogrywce.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski