Polityka"Za wódkę i kiełbasę można kupić głosy biednych ludzi"

"Za wódkę i kiełbasę można kupić głosy biednych ludzi"

Za wódkę i kiełbasę można kupować głosy. Jeżeli się jest bogaczem, można wykorzystać biednych ludzi, dać im swoje pieniądze i wpłynąć na wynik wyborów - to jest cynizm i korupcja polityczna - powiedział w "Kontrwywiadzie RMF FM" poseł PiS Zbigniew Wasserman, odnosząc się to kontrowersyjnego finansowania kampanii poselskiej Janusza Palikota.

21.04.2009 09:19

RMF FM:To prawda, że PiS porzuca taktykę nieatakowania Palikota i teraz będziecie go właśnie chłostać swoim biczem?

Zbigniew Wassermann: Ja myślę, że PiS jest opozycyjną partią, musi krytykować sytuacje, które są naganne z punktu widzenia etycznego.

Ale do tej pory go raczej ignorowaliście. Dzisiaj "Dziennik" pisze, że jest zmiana taktyki i teraz będzie właśnie "walenie" w Palikota.

- Spotykam się z ludźmi - wczoraj byłem na spotkaniu - są obudzeni cynizmem, agresją, bezczelnością, naruszaniem wszelkich wartości, podwójną moralnością tego człowieka i partii, którą on reprezentuje.

Uważa pan, że to śledztwo w sprawie finansowania kampanii wyborczej da się wznowić? Bo to prokuratura przecież pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry umorzyła.

- Ja muszę być ostrożny, dlatego, że rzeczywiście 30 lat byłem prokuratorem. Musiałbym widzieć akta, ja ich nie widzę. Ale zakładam, że to co nagrał dziennikarz jest prawdą. Jeżeli jest to prawdą, to jest to nowa okoliczność w sprawie. Jeżeli jest to nowa nieznana dotychczas okoliczność, to można podjąć postępowanie. Jeżeli jest tak, że Palikot kłamie, a prokuratura go uprzedziła o artykule 183, że musi mówić prawdę, może tylko się broniąc nie odpowiadać na pytanie, to on popełnił przestępstwo składania fałszywych zeznań.

Ale uważa pan, że naprawdę finansowanie przez siebie samego kampanii wyborczej za pośrednictwem innych osób jest aż tak grzeszne?

- Panie redaktorze, to jest cynizm polityczny i korupcja polityczna. To są wybory dla bogaczy, to jest kpina z tego, że ludzie oczekują zmiany sytuacji, programu wyborczego. Ktoś ma pieniądze, idzie do biedaków i mówi: "macie i jeszcze wam obiecam funkcję". Jeżeli to jest prawda, to jest to najgorszy rodzaj cynizmu politycznego.

Czyli ktoś, kto mówi: "nie wiem kim były te osoby, i czy jest prawdopodobne, że takimi osobami mogły dysponować, natomiast wiem, że nie ma pełnego obowiązku sprawdzania źródła pochodzenia tych pieniędzy" głęboko się myli?

- Panie redaktorze, jest luka prawna, dlatego można za wódkę i kiełbasę kupować głosy, bogacze mogą za pieniądze. To jest skandal.

A wie pan, kto to mówił? Te skandaliczne słowa? To mówił Jarosław Kaczyński, jak była afera Bielana i Kamińskiego i finansowania ich kampanii wyborczej. Dokładnie ten sam mechanizm, tylko, że oni brali pieniądze od biznesmena, a nie od prywatnych osób i to nie były ich własne pieniądze.

- Oni nie brali, tylko ktoś chciał wspomóc ich kampanie. Pan nie widzi różnicy?

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)