Trwa ładowanie...
d3lzb16
Wybory 2020 - tym razem się uda? "Jarosław Kaczyński ma za sobą dwie instytucje"

Wybory 2020 - tym razem się uda? "Jarosław Kaczyński ma za sobą dwie instytucje"

Ile potrzeba czasu na przygotowanie wyborów korespondencyjnych? - Myślę, że w półtora miesiąca jest to możliwe. Uważam, że wybory w czerwcu mogą się odbyć. Ale czy w pełni legalnie - musimy poczekać na wyniki prac - powiedział w programie WP "Tłit" Bartłomiej Sienkiewicz. Choć wstrzymuje się z jasną odpowiedzią, zwraca uwagę, że instytucje, od których zależy to, czy pomysł PiS się uda, są zależne od Prawa i Sprawiedliwości. - Jarosław Kaczyński posługuje się instytucjami, które pod jego rządami stały się wydmuszkami, instytucjami widmami. TK z odkryciem kulinarnym na czele, czyli Julią Przyłębską, w pełni zależną od Jarosława Kaczyńskiego, plus SN, w którym p.o. I prezesa został Kamil Zaradkiewicz, człowiek obozu rządzącego - mówił poseł KO. Przyznał, że kiedy on był ministrem spraw wewnętrznych, to resort nie miał nic wspólnego z wyborami, poza zbiorem PESEL. - Różnica między tamtą a tą Polską polega na tym, że w tej szef MSW zajmuje się wyborami, w tamtej się nie zajmował - zaznaczył.

Był pan szefem MSWiA, dlatego panaRozwiń

Transkrypcja:

Był pan szefem MSWiA, dlatego pana pytam jako człowieka, który się na tym przecież zna. Przygotowanie wyborów korespondencyjnych przez PKW - ile potrzeba czasu, żeby można było powiedzieć, że takie wybory da się w Polsce zorganizować? Powszechnie, z tajnościowo i ze wszystkimi innymi zapisami, które są w Konstytucji? Wie pan, kiedy ja byłem szefem tego resortu, on nie miał nic wspólnego z wyborami, poza zbiorem PESEL, który był w jego gestii. Różnica między tamtą Polską, a tą Polska, polega na tym, że w tej Polsce szef MSW zajmuje się wyborami, w tamtej się nie zajmował. Ile czasu potrzebuje PKW do organizacji wyborów korespondencyjnych? Nie mam pojęcia. Ale myślę, że na gruncie tych rozwiązań, które już były w jakiś sposób testowane - półtora miesiąca jest chyba możliwe. Czyli generalnie w pana opinii jednak te wybory w czerwcu mogą się odbyć w pełni legalnie? Tak. Uważam, że to jest możliwe, a czy w pełni legalnie, to musimy poczekać na wyniki prac na ten temat. Ja chcę zwrócić uwagę, że Jarosław Kaczyński posługuje się dwoma instytucjami, które się stały pod jego rządami, już wydmuszkami, takimi instytucjami widmami. Trybunał Konstytucyjny, z odkryciem kulinarnym na czele, czyli panią Przyłębską, w pełni zależną od Jarosława Kaczyńskiego. Plus Sąd Najwyższy, w którym właśnie nowy prezes Sądu Najwyższego: sędzia Zaradkiewicz - tak naprawdę człowiek obozu rządzącego. Został przewodniczącym tego sądu, co znacznie obniża jego wiarygodność. I prawdę mówiąc czyni powoli z Sądu Najwyższego, kolejną instytucję, podporządkowaną PiS-owi. No to są te niezależne instytucje, które mają wypracowywać w tej sprawie kompromis. Proszę też się nie dziwić, że wolałbym poczekać na to, co zostanie położone na stole. A nie mówić o, już w tej chwili przesądzać jakie te wybory będą. Muszą być podjęte pewne akty prawne. Do Sejmu muszą wpłynąć jakieś konkretne projekty, muszą być jakieś opinie na ten temat. Przecież na ślepo nie będę się wypowiadał na ten temat.
d3lzb16
d3lzb16
Więcej tematów