Wybory 2020. Rafał Trzaskowski: rząd oddał niecały procent obiecanych mieszkań
- PiS obiecał 100 tysięcy mieszkań. Wybudowano niecały tysiąc, z czego 228 powstało w Warszawie - mówił w Rzeszowie Rafał Trzaskowski. Kandydat PO na prezydenta zapowiedział, że po południu ujawni kolejny punkt programowy przed wyborami.
24.06.2020 | aktual.: 24.06.2020 09:47
- Samorząd współpracował z rządem przy budowie mieszkań. Do 2019 roku rządzący obiecali 100 tys. nowych lokali, powstał niecały procent. Dla porównania: w Warszawie oddaliśmy już 228 mieszkań, kolejne 460 oddamy do końca roku - zapowiadał w Rzeszowie kandydat PO na prezydenta. Według Rafała Trzaskowskiego jednym z najważniejszych problemów dla młodych Polaków jest zakup mieszkania.
- To ono jest warunkiem do rozwoju rodziny. Po południu ujawnię swój program dla młodych, on będzie dotyczył właśnie rozwiązania tego problemu. Moja propozycja będzie dotyczyła pozyskiwania kredytów, bo dla wielu ludzi to podstawowa ścieżka zakupu - tłumaczył podczas konferencji prasowej prezydent Warszawy. Przy okazji Trzaskowski skrytykował rząd za likwidację programów mieszkaniowych z czasów rządów PO-PSL.
Wybory 2020. Rafał Trzaskowski: nie ma czegoś takiego jak "region PiS"
- My kilka lat temu wprowadziliśmy dobre rozwiązania dla tej grupy społecznej (Mieszkanie dla Młodych - red.), ale PiS postanowił wyrzucić go do kosza. Później zaproponowali Mieszkanie+, ale nie wywiązano się z obietnic. Później bardzo często przerzucono wiele obowiązków na samorządy - chociażby w przygotowaniu infrastruktury pod budowę - przekonywał Rafał Trzaskowski. - Nawet dane podawane przez rząd dotyczące oddawania nowych mieszkań nie są precyzyjne - wskazywał.
Podczas wizyty na Podkarpaciu kandydat PO na prezydenta zamierza spotkać się z mieszkańcami Rzeszowa oraz Dębicy. - Wiele osób zwraca uwagę, że to bastion PiS. Ostatnio byłem też na Podhalu - regionie kojarzonym z tym terminem. Ale dla mnie nie ma czegoś takiego jak "region PiS". Ludzie byli uśmiechnięci i nie widziałem tego podziału na różne Polski. Ludzie chcieli rozmawiać o swoich problemach, o których rząd nie chce rozmawiać: bezpieczeństwie, zdrowiu - dodał Rafał Trzaskowski.
Zobacz także: Jarosław Gowin: zachowanie Roberta Biedronia to hipokryzja