Wybory 2020. Jacek Wilk: nie będzie innej opcji. Mówił o głosowaniu na Trzaskowskiego
Wybory 2020. Cały czas większe poparcie w sondażach ma Andrzej Duda. Na zwycięstwo w pierwszej turze jednak raczej nie ma co liczyć. Politycy innych opcji niż PO i PiS powoli zaczynają zdradzać, kogo poprą w II turze. Jacek Wilk powiedział o Rafale Trzaskowskim.
Wybory 2020. Wszystko wskazuje na to, że 28 czerwca wybory się nie skończą i czekać nas będzie jeszcze II tura. Najprawdopodobniej spotkają się w niej Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. - Nie będzie innej opcji, innego wyjścia, tylko zagryźć zęby, przekreślić obecnego prezydenta i postawić krzyżyk przy Rafale Trzaskowskim - wyznał w TOK FM polityk Konfederacji Jacek Wilk.
Zapewnił, że oczywiście Konfederacja zrobi wszystko, żeby to Krzysztof Bosak był w II turze i wygrał. Jeśli jednak tak się nie stanie, Jacek Wilk zagłosuje na kandydata KO. Zaznaczył jednak, że jest to tylko i wyłącznie jego prywatne zdanie i nie konsultował tego w ramach Konfederacji. - Takich rozmów jeszcze nie było - powiedział.
Wybory 2020. Jacek Wilk: to moje prywatne zdanie, nie rekomendacja Konfederacji
Podkreślił to także w swoim późniejszym wpisie w mediach społecznościowych. "Konfederacja stoi na jasnym i jednoznacznym stanowisku: KONFEDERACJA NIE DAJE ŻADNYCH REKOMENDACJI CO DO EWENTUALNEJ DRUGIEJ TURY!
(o ile oczywiście nie wejdzie do niej nasz kandydat, Krzysztof Bosak - a wszyscy walczymy właśnie o to)
A z każdym dniem szanse na wejście do finału tych wyborów przez Krzysztofa Bosaka wyraźnie rosną i teraz MUSIMY WSZYSCY ROBIĆ WSPÓLNIE WSZYSTKO, CO W NASZEJ MOCY, ABY TAK SIĘ WŁAŚNIE STAŁO !! Naprzód Polsko" - napisał Wilk.
Na odpowiedź ze sztabu Rafała Trzaskowskiego nie trzeba było długo czekać. "Brawo. Trzeba skończyć z czasem populistów" - skomentował Cezary Tomczyk.
Najnowszy sondaż prezydencki Instytutu Badań Pollster przeprowadzony dla "Super Expressu" daje Dudzie 41,17 proc. poparcia (wzrost o 2,23 p.p. względem poprzedniego badania pracowni dla "SE"). Tymczasem w II turze wyniki sondażu wskazują, że najgroźniejszym kontrkandydatem Dudy byłby Władysław Kosiniak-Kamysz a nie Rafał Trzaskowski.