Jak poinformował tvn24.pl, pod rozkazem o odwołaniu i przeniesieniu szefa oddziału prewencji podpisał się komendant wojewódzki policji Dariusz Wesołowski.
- 25 maja roku decyzją pełniącego obowiązki Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu insp. Dariusza Wesołowskiego zainicjowana została procedura mająca na celu przeniesienie do jego dyspozycji dotychczasowego dowódcy OPP KWP, którego absencja w służbie wynosiła w tym momencie już blisko 3 miesiące czasu. W celu jak najbardziej uzasadnionej w takim przypadku konieczności zachowania ciągłości dowodzenia w OPP KWP, obowiązki dowódcy powierzone zostały dotychczasowemu zastępcy dowódcy - informuje Wirtualną Polskę rzecznik dolnośląskiej policji Kamil Rynkiewicz.
Wrocław. Kara za odmowę wyjazdu na tłumienie protestu?
Według informacji TVN24, pracę na komisariacie Wrocław-Krzyki rozpoczęło też dwóch dotychczasowych dowódców kampanii. - Będą patrolować ulice. Powszechnie w garnizonie uważa się, że to kara za odmowę wyjazdu na tłumienie protestu przedsiębiorców - cytuje wypowiedzi funkcjonariuszy serwis.
Dolnośląska policja odrzuca teorie, jakoby zmiany w oddziale prewencji były podyktowane tym, że policjanci odmawiali wyjazdu na strajk przedsiębiorców, jaki w maju odbywał się w Warszawie.
ZOBACZ WIDEO: Kiedy otwarcie granic? Minister podaje państwa, do których pojedziemy na początku
Kamil Rynkiewicz, pełniący obowiązki rzecznika komendanta wojewódzkiego policji, stwierdził jedynie, że powierzenie nowych obowiązków dotychczasowemu zastępcy szefa oddziału prewencji było podyktowane "długotrwałą nieobecnością dotychczasowego dowódcy".
Z kolei dwóch funkcjonariuszy zostało wyznaczonych do pracy na komisariacie Wrocław-Krzyki "w celu zapewnienia prawidłowości realizowanych zadań poprzez wzmocnienie osobowe komisariatu".
Wrocław. Policjanci nie pojechali do Warszawy na strajk
Jak twierdzą wrocławscy policjanci, komendant wojewódzki Dariusz Wesołowski zapewnił swoich zwierzchników, że funkcjonariusze z Dolnego Śląska przyjadą do stolicy i pomogą w tłumieniu strajku przedsiębiorców. Stało się jednak inaczej. Według informacji "Gazety Wyborczej", tuż przed planowanym wyjazdem do Warszawy spora część policjantów dostarczyła zwolnienia lekarskie.
- Potwierdzam, że 80 policjantów z wydziału prewencji jest na zwolnieniach L4 - mówił wtedy tvn24.pl nadkomisarz Rynkiewicz.
Policjanci przyznają też, że odwołane kierownictwo oddziałów prewencji nie cieszyło się "powszechnym uznaniem", ale jednak obecne zmiany zostały przez nich źle odebrane.
Wrocław. Niespokojnie w dolnośląskiej policji
Dolnośląska policja nie ma ostatnio najlepszej passy. Na początku kwietnia, gdy w życie weszły rozporządzenia zakazujące spotkań, komendant wojewódzki Dariusz Wesołowski zorganizował huczną imprezę dla kilkudziesięciu funkcjonariuszy.
Na sali, bez środków ochrony osobistej, zgromadziło się kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Wszystko po to, by uczcić powołanie nowych zastępców komendanta Wesołowskiego, który rządzi dolnośląską policją od lutego 2020 roku. Sprawa stała się głośna, bo poruszyły ją media. W efekcie zajęło się nią policyjne biuro spraw wewnętrznych i prokuratura.
Śledczy uznali, że komendant Wesołowski nie złamał prawa, bo organizacja uroczystości w tych okolicznościach nie spowodowała zagrożenia epidemiologicznego. Dlatego nie wszczęto śledztwa w tej sprawie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.