Wrocław: 21-latek strzelał z wiatrówki do ludzi
Niebezpieczna sytuacja we Wrocławiu. Kobieta, spacerująca z psem, usłyszała dźwięk oddawanego strzału, a następnie poczuła świst kuli przelatujący obok niej. O zdarzeniu zaalarmowała policję. Mundurowi ustalili i zatrzymali mieszkańca jednego z bloków, który jest podejrzewany, że strzelał z wiatrówki do ludzi. Mężczyzna przyznał, że chciał wypróbować, jak strzela jego broń, bo niedawno ją kupił. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
Do zdarzenia doszło 13 lipca około godz. 17.50. Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu zostali skierowani na ul. Powstańców Śląskich, gdzie z okna balkonowego jednego z mieszkań nieznany sprawca miał strzelać z broni (wiatrówki) do ludzi. Policję zaalarmowała kobieta, która spacerując z psem najpierw usłyszała dźwięk oddawanego strzału, a następnie poczuła świst kuli przelatujący obok niej. Gdy funkcjonariusze przyjechali w określony rejon to natychmiast rozpoczęli czynności w celu zlokalizowania miejsca, z którego oddawane mogły być strzały.
Policjanci udali się do jednej z klatek schodowych skąd mogły być oddawane strzały. W wyniku przeprowadzonych działań zatrzymano 21-letniego mężczyznę, który we wrocławskim mieszkaniu posiadał replikę karabinu M-16, na plastikowe kulki. Funkcjonariuszom przyznał, że chciał wypróbować, jak strzela jego broń, bo niedawno ją zakupił. Mundurowi zabezpieczyli broń, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Śledczy nadal zajmują się wyjaśnieniem wszystkich okoliczności tego zdarzenia i sprawdzają czy zatrzymany nie używał tej broni w innych przypadkach, które są niezgodne z prawem.
Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.