Wpadka wiceministra PiS. Nie wiedział, za czym głosował
W jednej z audycji wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin stwierdził, że głosował nad cofnięciem immunitetu sekretarzowi PO Stanisławowi Gawłowskiemu. W rzeczywistości głosowanie dotyczyło zgody na jego zatrzymanie.
- To nie my godzimy się na areszt. My się zgodziliśmy na uchylenie immunitetu, ale o tym, czy jest aresztowany tymczasowo, czy nie, decyduje sąd. Wydaje mi się, że głosowaliśmy nad cofnięciem immunitetu - mówił Sellin w Radiu Zet.
Prowadzący program Konrad Piasecki szybko przypomniał wiceministrowi, że głosowanie dotyczyło zgody na aresztowanie posła PO - podobnie jak w przypadku senatora Stanisława Koguta. Wtedy jednak Senat nie wyraził zgody na jego aresztowanie.
- To był błąd, bo to było głosowanie tajne (...) Trzeba go naprawić - komentował Sellin.
Pytany o aresztowanie Gawłowskiego, stwierdził, że jest to "normalne działanie wymiaru sprawiedliwości, w normalnym, praworządnym państwie". - Jeśli prokuratura prowadzi jakieś śledztwa i dochodzi do wniosku, że zarzuty czy podejrzenia popełnienia przestępstwa są poważne, i składa wniosek o areszt tymczasowy z groźby jakiegoś matactwa, to po prostu to realizuje - przekonywał.
5 zarzutów, 3-mce aresztu
Stanisławowi Gawłowskiemu przedstawiono pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Według służb, sekretarz generalny PO w czasie pełnienia funkcji wiceministra środowiska za rządów PO-PSL otrzymał 300 tys. zł łapówki. Sąd zdecydował, że trafi do aresztu na trzy miesiące.
Wcześniej zgodę na jego tymczasowe zatrzymanie i aresztowanie wyraził Sejm.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl