Wotum nieufności dla Beaty Szydło i Elżbiety Rafalskiej. Morawiecki ich broni
Opozycja chce głosowania nad odwołaniem Elżbiety Rafalskiej i Beaty Szydło. W obronie wicepremier i minister pracy stanął szef rządu Mateusz Morawiecki. - Realizujemy marzenie o szklanych domach. A nie o szklanych sufitach, jak wy - mówił.
- Kiedy Jarosław Kaczyński przedstawiał założenia programu 500 plus, Donald Tusk mówił: "pokażcie nam, gdzie są zakopane te pieniądze". No to wam pokazaliśmy. I nie tylko pokazaliśmy, ale i te pieniądze odzyskaliśmy! - mówił Mateusz Morawiecki podczas debaty nad wotum nieufności dla Beaty Szydło i Elżbiety Rafalskiej.
Wicepremier ds. społecznych oraz minister pracy, rodziny i polityki społecznej miałyby zostać odwołane ze względu na brak rozwiązań podczas kryzysu związanego z protestem opiekunów osób niepełnosprawnych i nieudolną politykę socjalną. Morawiecki wyliczał, że pieniądze na program, których zdaniem PO "nie ma", znalazły się po uszczelnieniu VAT-u i zmianie zarządzania w spółkach skarbu państwa.
- We wniosku napisaliście, że ten program dzieli Polaków. Więc jak go zabierzecie, to wszyscy połączą się w biedzie? - pytał retorycznie posłów opozycji. Morawiecki wymieniał prospołeczne pomysły rządu, już te wprowadzone, jak i te, które dopiero wprowadzić zamierza. - My nie słuchaliśmy różnych Balcerowiczów, którzy mówili, że sprawy społeczne to koszt. A pracownikowi najlepiej nie dawać podwyżek, żeby przyciągnąć inwestorów. Nasza polityka pokazuje, że to bzdura - przekonywał.
Morawiecki stwierdził, że zamiast niego, polityki społecznej rządu PiS powinien bronić pracownik, który jeszcze kilka lat temu pracował za 5 złotych na godzinę. Lub mniej. - Nasza polityka przynosi skutki demograficzne, nasza gospodarka jest atrakcyjna i chwalona. Państwo mocy kontra państwo niemocy - taka jest różnica między naszymi, a waszymi rządami - powiedział.
- Naskarżyliście już na nasz straszny reżim, gdzie tylko mogliście. Ale to, co musimy zrobić dla Polaków, to nie dopuścić was z powrotem do władzy - mówił Morawiecki.
W trakcie przemówienia premiera posłowie PO krzyczeli i śmiali się, na co zwracał im uwagę marszałek Marek Kuchciński. - Panie pośle Nitras, pan przeszkadzał w wystąpieniu premiera 39 razy. To zachowanie narusza powagę izby - mówił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl