Włodzimierz Czarzasty: nie chcę mieć nic wspólnego z PO
- My nie jesteśmy w KOD. Podpisaliśmy porozumienie KWRD. Po pierwsze, nie jest to porozumienie wyborcze. Po drugie, zgodzę się z Przemysławem Wiplerem, że budowanie czegokolwiek na bazie nienawiści w stosunku do innej struktury politycznej jest głupie. Na pewno ja i moja partia w taką sytuację nienawistną wobec PiS nie wejdziemy. Bo nienawiść nie buduje, nienawiść rozwala. Po trzecie, trudno będzie rozmawiać programowo. Powiem szczerze, że z PO, której w tej koalicji akurat nie ma, nie chcę mieć nic wspólnego. Również niewiele mnie łączy, a raczej nic, z Nowoczesną - mówił w #dziejesienazywo przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty.
21.06.2016 | aktual.: 21.06.2016 12:08
Przemysław Wipler (KORWIN) oznajmił, że jego ugrupowanie nie ma nic wspólnego z KOD, ani z formułą współpracy partii "od sasa do lasa". - Łączy ich jedynie negatywny stosunek do rządu. Nie można w ten sposób budować formuły obecności w polityce, ponieważ z jednej strony mamy tam środowiska mocno lewicowe w kwestiach gospodarczych, z drugiej strony - mocno wolnościowe w tych sprawach. To jest formuła protestu na sytuację nadzwyczajną, a naszym zdaniem ona nie ma miejsca - podkreślił.
Zdaniem Wiplera, obecny konflikt wokół TK wynika z tego, że każda ze stron, w zakresie, w jakim im to odpowiada, nie respektuje pewnych przepisów konstytucji. - Porozumienia rozpadną się jak dojdzie do trywialnej praktyki układania list wyborczych - dodał gość #dziejesienazywo.
- Mnie się nie podoba sfera idei w PiS, a sfera socjalna w kilku rzeczach mi się podoba - stwierdził z kolei Czarzasty. Dodał, że SLD weszło do KWRD przez trzy elementy: kwestię obrony konstytucji, obrony idei Polski w UE i występowania przeciwko budowaniu nastrojów eurosceptycznych oraz występowania przeciwko "małym, politycznym świństewkom i niekompetencjom" - np. takim, jakie obserwujemy w mediach publicznych i TK.