Włocławek. 3-letni Nikodem nie żyje. Brutalny opis gehenny chłopca

Wielokrotnie uderzał w głowę i brzuch. Bił drewnianą miarką budowlaną. Gehenna 3-letniego Nikodema trwała od czerwca. Chłopiec zmarł we wtorek. Narzeczony Agnieszki S., Paweł K., usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. 28-letniej mamie chłopca również przedstawiono zarzuty. Jak się dowiedzieliśmy, w domu kobiety policja interweniowała już wcześniej, zanim związała się z Pawłem K.

Włocławek. 3-letni Nikodem nie żyje. Brutalny opis gehenny chłopca
Źródło zdjęć: © Policja
86

28-letnia Agnieszka S. i 23-letni Paweł K. mieszkali ze sobą od czerwca. Poznali się w internecie. Zaręczyli się na początku lipca. Planowali ślub. Mężczyzna nie był ojcem 3-letniego Nikodema. Para wychowywała jeszcze dwójkę dzieci.

Interwencje i ograniczona władza rodzicielska

Jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Miejskiej Policji we Włocławku, policja interweniowała w domu Agnieszki S. zanim związała się z Pawłem K. - Byliśmy wzywani do 28-latki i jej poprzedniego partnera - powiedziała Wirtualnej Polsce st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska. Mowa o Pawle Sz., biologicznym ojcu Nikodema.

Sprawa trafiła do sądu rodzinnego. - To się zaczęło od zawiadomienia sąsiada. Mówił, że w tej rodzinie, Agnieszki S. i Pawła Sz., są libacje, często w nocy, słychać krzyki dzieci - powiedział Wirtualnej Polsce prezes Sądu Rejonowego we Włocławku Dariusz Bracisiewicz. Sąd zdecydował ograniczyć władzę rodzicielską Agnieszki S. i Pawłowi Sz. poprzez nadzór kuratora.

Kurator bywał u rodziny co najmniej raz w miesiącu od 20 lutego 2018 roku. - Informował, że rodzina żyje na niskim poziomie. Największe zastrzeżenia miał do brudu w mieszkaniu. Nie stwierdził przemocy wobec dzieci - informuje nas Bracisiewicz.

Ostatni raz kurator był u Agnieszki S. 22 lipca, kiedy mieszkała już z Pawłem K. - Twierdził, że dziecko nie miało wówczas obrażeń - dodał prezes.

Na jednej z grup zrzeszających mieszkańców Włocławka pojawiła się informacja, że 28-letnia Agnieszka S. miała problemy finansowe. Miała prosić znajomych o zaciągnięcie pożyczki. Chodziło m.in. o spłatę czynszu za mieszkanie. Zgodnie z wpisem kobieta nie mogła przenieść się do rodziców, bo "tam nie ma warunków do mieszkania i od razu kurator zabierze dzieci".

"Zależy mi tylko, żeby dzieci były z nami, jak je zabiorą to chyba się zabiję".

Zobacz także: Czuje się oszukana przez Schetynę. Będzie nieoczekiwana oferta dla Hartwich?

Liczne obrażenia

Dramat 3-letniego Nikodema rozegrał się we wtorek. Najpierw, około południa, w bloku przy ul. Chopina we Włocławku interweniowała karetka wezwana do dziecka. Na pomoc było już jednak za późno, lekarz zawiadomił policję o śmierci chłopca. Na jego ciele znaleziono liczne obrażenia. Zatrzymano mamę chłopca, 28-letnią Agnieszkę S. i jej konkubenta, Pawła K.

Przeprowadzona w środę sekcja zwłok wykazała, że zmarły we wtorek 3-letni Nikodem miał liczne obrażenia wewnętrzne i zewnętrzne. W tym obrażenia głowy. Prokuratura Okręgowe we Włocławku wszczęła śledztwo ws. pozbawienia życia chłopca ze szczególnym okrucieństwem wskutek znęcania fizycznego. Agnieszcze S. i Pawłowi K. przedstawiono zarzuty.

- Paweł K. od 21 czerwca do 30 lipca we Włocławku działając umyślnie chcąc popełnić przestępstwo znęcał się psychicznie i fizycznie nad 3-letnim Nikodemem. Wielokrotnie i z dużą siłą uderzał go rękoma po całym ciele, w tym po głowie i brzuchu. Bił drewnianą miarką budowlaną. Nakazywał długotrwałe stanie z rękami w górze. Wyzywał go. Nie reagował na prośby dziecka o przestanie. Jego działania charakteryzowała intensywność, długotrwałość stosowania przemocy psychicznej i fizycznej - mówiła na konferencji prasowej Prokurator Okręgowy we Włocławku Justyna Plechowska.
.
I dodała: - Matce dziecka zarzucono, że w tym samym okresie, działając umyślnie swoim zaniechaniem, nie podejmując żadnych działań w obronie dziecka, ułatwiła mu popełnienie przestępstwa udzielając mu pomocy.

We wtorek Sąd Rejonowy we Włocawku zdecydowal o aresztowaniu na trzy miesiące Agnieszki S. i Pawła K. Kobiecie grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyźnie - dożywocie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Wywąchał ich pies strażników. Dyplomata przemycał do Polski Ukraińców
Wywąchał ich pies strażników. Dyplomata przemycał do Polski Ukraińców
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Dyrektor CIA rozmawiał z szefem rosyjskiego wywiadu
Dyrektor CIA rozmawiał z szefem rosyjskiego wywiadu
Poproszą Rosję o wsparcie. Jest deklaracja z Bośni i Hercegowiny
Poproszą Rosję o wsparcie. Jest deklaracja z Bośni i Hercegowiny
Ekspert o sytuacji w obwodzie kurskim. Nie ma dobrych wieści
Ekspert o sytuacji w obwodzie kurskim. Nie ma dobrych wieści
Węgry zmieniają konstytucję? Orban wskazał, kto może być człowiekiem
Węgry zmieniają konstytucję? Orban wskazał, kto może być człowiekiem
Matecki w szpitalu? Służba Więzienna wydała komunikat
Matecki w szpitalu? Służba Więzienna wydała komunikat