Wychodzimy z tego roku stabilni. To duży sukces polskiej polityki - powiedział polityk Ligi w czwartek dziennikarzom.
Wierzejski zaznaczył, że w mijającym roku na polskiej scenie politycznej były trzy, góra cztery poważne kryzysy. Jak przypomniał, najpierw załamał się pakt stabilizacyjny zawarty między PiS, Samoobroną i LPR, ale za chwilę się odbudował, a do rządu weszli Roman Giertych i Andrzej Lepper.
Wymienił także zawirowania związane z obecnością w rządzie Andrzeja Leppera, który na przełomie września i października odszedł z rządu, by do niego wrócić po niecałym miesiącu.
Pytany jaki był rok 2006 dla Ligi Polskich Rodzin, Wierzejski zaznaczył, że LPR ugrupowanie, które odwołuje się do tradycji przedwojennego ruchu narodowego po raz pierwszy od 80 lat znalazła się we władzy wykonawczej.
Po drodze nas trochę poszarpano, pogryziono i osłabiono, ale taka jest cena posiadania wpływu na sytuację polityczną i gospodarczą - dodał. To jest dla nas zadanie, abyśmy pracowali więcej i mądrzej - podkreślił polityk LPR.
Jako porażkę swojego ugrupowania Wierzejski wymienił słaby wynik w tegorocznych wyborach samorządowych. W listopadowych wyborach lokalnych LPR prowadziła do samorządów 314 radnych.
