Trwa ładowanie...
d19z52k
Wielkanoc zmorą lekarzy. Prof. Maksymowicz obawia się następstw

Wielkanoc zmorą lekarzy. Prof. Maksymowicz obawia się następstw

Gościem programu "Tłit" był prof. Wojciech Maksymowicz. Były minister zdrowia pytany był o aktualną sytuację pandemiczną na Warmii i Mazurach. - Tutaj jest w zasadzie taka permanentność. Już nie ma fali wzrostów, ale nie ma rezerw w szpitalach. Jak wypisywane są trzy osoby, to te trzy miejsca od razu się zapełniają - poinformował poseł Porozumienia. - Czyli tego sprzętu jednak brakuje? - dopytywał prowadzący Michał Wróblewski. Dziennikarz przytoczył słowa Michała Kuczmierowskiego, prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, który zapewniał, że respiratory i łóżka są jeszcze w zapasie. - Gdyby doszło do wzrostu po świętach, czego bardzo się obawiamy, to faktycznie może być problem - ocenił Maksymowicz.

Panie profesorze, wspomina pan o sRozwiń

Transkrypcja:

Panie profesorze, wspomina pan o swoich pacjentach, to ja przy okazji zapytam jak wygląda sytuacja w pana szpitalu, jak wygląda sytuacja na Warmii i Mazurach po tych kilku tygodniach zamknięcia? Jak to wygląda z pana perspektywy, panie profesorze? No tutaj jest taka permanentność w zasadzie. To nie ma takiego, już nie ma tej fali takiej wzrostu, że rzeczywiście trudno odnaleźć miejsce zupełnie, ale no też nie jest tak, że są jakiekolwiek rezerwy. W szpitalu to wygląda tak, że jak wypisywane są trzy osoby, to zgłasza się trzy miejsca i one się tego samego dnia zapełniają. No tak to wygląda mniej więcej. Wszystkie respiratorowe są praktycznie zajęte, a jak się zwolnią, czasami dlatego że rzeczywiście uda się, że ktoś już nie wymaga tego, chwała Bogu, no i niestety równie, nawet częściej... Czyli tego sprzętu brakuje, panie profesorze? Bo ja gościłem w swoim programie prezesa Agencji Rezerw Strategicznych, pana Michała Kuczmierowskiego. On powiedział, że respiratory są w zapasie, że łóżka covidowe są w zapasie. No tak jak mówię, u nas w tej chwili jest to tak z niewielką rezerwą. Więc gdyby doszło do wzrostu prawdziwego zachorowania, czego bardzo byśmy się obawiali po świętach, te dwa tygodnie po świętach rzeczywiście to nie czwarta fala, ale efekt właśnie poluzowań, gdyby wystąpił, także proszę wszystkich bardzo, żeby zostali u siebie w domu.
d19z52k
d19z52k
Więcej tematów