Wiadomość zelektryzowała mieszkańców. Policja dementuje ws. Beaty Klimek
Beata Klimek zaginęła ponad półtora miesiąca temu. Poszukiwania 47-latki ze wsi Poradz trwają. W akcje poszukiwawcze angażują się także lokalni mieszkańcy. Społeczność zelektryzował wpis policji w mediach społecznościowych. Sprawdziliśmy, czy faktycznie pojawił się nowy trop.
Od zaginięcia Beaty Klimek niedługo miną dwa miesiące. W sprawie jest nadal wiele niewiadomych. W ubiegłym tygodniu działania podjęła prokuratura. Przy wsparciu policji przeprowadzono m.in. oględziny posesji, zabrano dwa pojazdy należące do rodziny.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, prokurator Łukasz Błogowski, informuje Wirtualną Polskę, że śledczy nieustannie prowadzą w tej sprawie czynności. Nie podaje jednak, w jakim kierunku prowadzone jest śledztwo.
Mieszkańcy okolicznych miejscowości elektryzują się każdym nowym tropem w sprawie. W poniedziałek od rana udostępniali w mediach społecznościowych wpis lokalnej policji, która zamieściła na Facebooku zdjęcie kluczyków z prośbą o kontakt właściciela pojazdu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie rozpaliło sieć. Warszawska policja w akcji. "Boją się"
Mieszkańcy twierdzili, że post policji ma związek z poszukiwaniami zaginionej. Tropem w tym kierunku był fakt, że kluczyki znaleziono w rejonie poszukiwań Beaty Klimek.
- Dementuję informacje, że te dwie sprawy cokolwiek łączy - przekazuje Wirtualnej Polsce st. sierż. Szymon Martula, oficer prasowy KPP w Łobzie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dane z telefonu Beaty Klimek
Policja odnosi się również do informacji rozpowszechnianych przez męża zaginionej. Jan Klimek twierdzi, że jego żona jest aktywna w mediach społecznościowych.
- Ludzie myślą, że moja żona nie żyje. Ale ona daje ślady swojego istnienia. 23 października była aktywna na TikToku. Teraz - 7 i 8 listopada - znowu była aktywna na TikToku. To co? Ktoś na jej konto wchodzi? I policja o tym wie. Ludzie myślą, że to ja wchodzę na jej konto. A to nieprawda, bo ja nawet nie wiedziałem, że ona ma konto na TikToku - powiedział w rozmowie z "Faktem".
- To nie jest prawda. Na bieżąco monitorujemy te serwisy i od dnia zaginięcia z telefonu zaginionej nie było żadnych logowań. Pozostaje on nieaktywny - przekazuje nam policja.
Zaginięcie Beaty Klimek
Beata Klimek, mieszkanka Poradza w województwie zachodniopomorskim, jest poszukiwana od 7 października. Kobieta odprowadzała tego dnia rano dzieci na przystanek, z którego odjechały do szkoły. W drodze powrotnej widziała ją sąsiadka, której powiedziała, że "się spieszy".
Nikt więcej nie widział już 47-latki. Przed domem jej teściów, z którymi mieszkała, został jej samochód, którym miała pojechać do pracy. Ostatnie logowanie telefonu Beaty miało miejsce w jej wsi.
Poszukiwania Beaty Klimek trwają, a mieszkańcy Poradza nie ustają w wysiłkach, by odnaleźć zaginioną. Wszyscy są zgodni, że kobieta nie opuściła dzieci dobrowolnie.
Czytaj także:
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski