Wariant Delta koronawirusa jest już w Niemczech
Lekarze intensywnej terapii spodziewają się, że w Niemczech będzie się rozprzestrzeniać szczególnie zaraźliwy wariant Delta koronawirusa. Został on po raz pierwszy odkryty w Indiach.
- Wielkim czynnikiem niepewności jest nowa mutacja B.1.617.2, która jest jeszcze bardziej zakaźna niż obecnie dominujący wariant B.1.1.7. Krok po kroku mutacja będzie się stopniowo utrwalać w ciągu najbliższych kilku tygodni - powiedział szef Stowarzyszenia Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej (DIVI), Gernot Marx, w rozmowie z dziennikiem "Rheinische Post". Jeśli ludzie będą nieostrożni, liczba zakażeń znowu może gwałtownie wzrosnąć. - A wtedy czwarta fala jest możliwa - stwierdził Marx.
Pierwsze przypadki w Niemczech
W Hamburgu występują pojedyncze przypadki wariantu Delta – poinformowała we wtorek 8 czerwca hamburska senator ds. zdrowia Melanie Leonhard (SPD). Wiadomo do tej pory o dziesięciu przypadkach, które najprawdopodobniej związane są z powrotami z zagranicy do Niemiec. Trzy kolejne są obecnie poddawane tzw. sekwencjonowaniu, jak poinformował "Der Spiegel". W Wiesbaden odnotowano 15 zakażeń wariantem Delta, jak podał we wtorek dziennik "Wiesbadener Kurier".
Nadal nie jest jasne, czy mieszkańcy wieżowca w Dreźnie, który został objęty kwarantanną, także zarazili się odkrytym w Indiach wariantem Delta - stwierdziła rzeczniczka urzędu miasta w odpowiedzi na pytanie agencji DPA. Wyniki sekwencjonowania są spodziewane w środę.
Urząd ds. zdrowia poddał cały mieszczący się w wieżowcu akademik kwarantannie w poprzednim tygodniu. Powodem była śmierć 1 czerwca jednego z jego mieszkańców po zarażeniu się koronawirusem. Student niedawno wrócił z Bangalore, a szybki test przeprowadzony po wjeździe do Niemiec dał negatywny wynik. Według urzędu istnieje podejrzenie, że mężczyzna mógł zarazić się wariantem Delta już w Niemczech. W związku z tym siedmioro kolejnych mieszkańców poddano testom na obecność koronawirusa. W trzech przypadkach podejrzewa się występowanie wariantu Delta.
Do tej pory nie doszło do masowego rozprzestrzeniania się Delty w Niemczech, jak to miało miejsce od końca 2020 r. w przypadku wariantu brytyjskiego, zwanego obecnie Alfa. Osoba nim zakażona zaraża średnio więcej osób niż w przypadku wcześniejszych form wirusa.
Specjalne przepisy na Euro
Szczególnie szybko wariant rozprzestrzenia się w Wielkiej Brytanii, dlatego przy wjeździe z tego kraju do Niemiec obowiązują specjalne obostrzenia. Obecnie jedynie obywatele niemieccy i osoby zamieszkałe w Niemczech mają prawo wjazdu do RFN. Wszystkich obowiązuje 14-dniowa kwarantanna, nawet jeśli wynik testu przed wjazdem jest negatywny.
W związku ze zbliżającymi się Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej rząd federalny będzie dyskutować w środę 9 czerwca o specjalnych regulacjach dla zawodników. Obowiązujące teraz ograniczenia byłyby problemem nie tylko dla niemieckich piłkarzy grających w brytyjskich klubach, lecz dla każdej drużyny, która rozegra jakiś mecz w Londynie, a następnie przyjedzie na ćwierćfinał do Monachium. Najprawdopodobniej zawodnicy zostaną zwolnieni z obowiązku kwarantanny, ma to dotyczyć także dziennikarzy obsługujących Euro.
Przyspieszone powroty z urlopu
W związku z rozprzestrzenianiem się wariantu Delta, w Wielkiej Brytanii obowiązuje po powrocie z zagranicy 10-dniowa kwarantanna, co skłoniło 27 tysięcy brytyjskich urlopowiczów do szybszego powrotu z Portugalii do ojczyzny. Taką informację podał we wtorek dziennik "Público". Turyści opuścili Portugalię w niedzielę i poniedziałek, co potwierdził szef Związku Turystycznego regionu Algarve. Wielu - jak podała stacja BBC - skarżyło się z powodu konieczności skrócenia wypoczynku i rezerwacji drogich lotów. - Najpierw umieścić kraj na zielonej liście, a potem go z niej skreślić, to nie do wiary - mówiła jedna z urlopowiczek po wylądowaniu na lotnisku Gatwick.
Brytyjski rząd usunął - po zaledwie trzech tygodniach - popularny kierunek wakacyjny z zielonej listy krajów, które można odwiedzać bez obowiązku odbywania kwarantanny po powrocie. Krytykowane przez branżę turystyczną posunięcie rząd Wielkiej Brytanii motywował rosnącą liczbą zakażeń w Portugalii i rozprzestrzenianiem się wariantu Delta koronawirusa. W Wielkiej Brytanii jest on już dominujący.
W badaniu przeprowadzonym w Indiach oszacowano, że zdolność do przenoszenia się tego wariantu jest o 50 procent wyższa niż w wariancie Alfa odkrytym w Wielkiej Brytanii. Z badania nie wynika, czy wariant Delta prowadzi do większej śmiertelności.
(dpa/sier)
Przeczytaj także: