Walka o obniżenie akcyzy na paliwa nową strategią PiS
Jak donosi "Dziennik", walka o obniżenie akcyzy na paliwa ma stać się znakiem firmowym partii Jarosława Kaczyńskiego. Ewentualny spadek ceny benzyny ma być sztandarowym sukcesem opozycji.
18.06.2008 | aktual.: 18.06.2008 05:23
"Dziennik" wyjaśnia, że PiS na najbliższym posiedzeniu Sejmu chce zadać ministrowi finansów serię pytań dotyczących drożejących paliw. Partia zamierza też zdominować tym tematem posiedzenia sejmowej komisji finansów.
Będziemy naciskać na rząd przez interpelacje, zapytania i monitoring jego działań. Jako opozycja mamy tu szerokie pole do popisu - tłumaczy Joachim Brudziński z PiS.
Jeden z polityków PiS zapowiada, że jeśli cena litra benzyny przekroczy 5 zł, partia zorganizuje szeroką akcję medialną pokazującą błędy gabinetu Tuska. Jak czytamy w "Dzienniku" PiS w kwestii akcyzy liczy na PSL oraz na to, że spadną notowania Platformy.
Zdaniem polityków PO, ta strategia ma niewielkie szanse powodzenia. Poseł Jakub Szulc, mówi, że Platforma liczy na mądrość wyborców, którzy na tę sprawę patrzą szerzej niż tylko w kontekście partyjnych wojen.
Rzecznik ministerstwa finansów Jakub Lutyk powiedział "Dziennikowi", że w tej chwili nie ma podstaw do obniżenia akcyzy na benzynę.
Na marginesie poświęconego temu tematowi artykułu gazeta publikuje wyniki sondażu jaki na jej zlecenie przeprowadził TNS OBOP na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych Polaków.
Na pytanie jak na wzrost cen paliw powinien zareagować rząd Tuska, odpowiedzieli oni: obniżyć podatek akcyzowy - 43%; poprzeć pomysł Francji by w UE obniżyć podatek VAT na paliwa - 39%; wywrzeć presję na producentów i dystrybutorów, by obniżyli ceny paliw - 31%; obniżyć opłatę drogową, wliczaną w cenę paliw - 20%; w ogóle nie reagować - 3%.