Utrzymuje się napięcie w koalicji rządowej
Lider Samoobrony kolejny raz zapowiedział, że jeśli nie zostaną poparte postulaty tej partii, to konsekwencją może być niepoparcie przez Samoobronę budżetu i przedterminowe wybory na wiosnę. Wczoraj podobną deklarację złożył lider LPR Roman Giertych.
13.09.2006 | aktual.: 13.09.2006 20:39
Lepper zaznaczył, że teraz wszystko wskazuje, że budżet nie zostanie przez Samoobronę zaakceptowany. Zdaniem szefa klubu parlamentarnego PiS Marka Kuchcińskiego, ta postawa wynika ze zbliżających się wyborów samorządowych, a także z interesów resortów którymi kierują koalicjanci PiS.
Lepper powtórzył, że w projekcie budżetu powinny znaleźć się pieniądze na podwyżki dla służby zdrowia i nauczycieli, więcej środków na opiekę zdrowotną, naukę, oświatę i postęp techniczny, a także coroczną rewaloryzację rent i emerytur oraz zwiększenie środków na zwrot akcyzy na paliwo rolniczne. Kuchciński uważa, że wiele z tych postulatów jest popieranych także przez PiS. Zaznacza, jednak że trzeba zwracać uwagę na realia budżetowe.
Szef klubu parlamentarnego PiS dodaje, że skoro Samoobrona mówi o przedterminowych wyborach parlamentarnych to nie można ich wykluczyć. Kuchciński mówi też, że PiS się do nich specjalnie nie przygotowuje, ale jak każde ugrupowanie polityczne musi brać pod uwagę różne scenariusze. Jeszcze wczoraj po spotkaniu premiera z Lepperem wydawało się, że przynajmniej na kilka dni napięcie opadnie.
Opozycja zarzuca koalicji, że zamiast załatwiać najważniejsze sprawy, odwraca uwagę opinii publicznej za pomocą tematów zastępczych. Tak groźby wyjścia z rządu koalicjantów traktują zarówno PO jak i SLD. Donald Tusk powiedział, że jeśli to się nie zmieni to pogorszą się nastroje społeczne i sami wyborcy będą chcieli wyborów.
Zdaniem Tuska Andrzejowi, Lepperowi może zależeć na tym, by zrealizował się scenariusz, w którym Samoobrona mogłaby, grać rolę partii obrotowej, dającą możliwość tworzenia większości rządowej. Dziś opublikowany w Rzeczpospolitej sondaż pokazuje, że do sejmu mogłyby wejść jedynie trzy partie PO, PiS i Samoobrona. Według sonadażu Rzeczpospolitej, Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 30% głosów, PiS na 23%, Samoobrona na 9%, a zjednoczona lewica na 5%, co oznacza że jako koalicja nie weszłaby do Sejmu.