USA. Dymisja w administracji Donalda Trumpa. Odchodzi Kevin McAleenan
P.o. szefa resortu bezpieczeństwa krajowego zrezygnował z pracy dla prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jak podał chce "spędzić więcej czasu z rodziną". "Wykonał wspaniałą robotę" - podsumował jego dokonania Donald Trump.
"Kevin McAleenan wykonał wspaniałą robotę jako pełniący obowiązki szefa departamentu bezpieczeństwa krajowego. Dobrze współpracowaliśmy. Po wielu latach pracy w rządzie chce teraz przejść do sektora prywatnego i mieć więcej czasu dla siebie i rodziny. Gratulacje" - napisał w mediach społecznościowych Donald Trump. Jego następcę ma ogłosić w przyszłym tygodniu. "Jest wielu wspaniałych kandydatów" - podkreślił.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sam McAleenan również podziękował prezydentowi Stanów Zjednoczonych za możliwość służby. "W ciągu sześciu miesięcy poczyniliśmy ogromny postęp w łagodzeniu bezpieczeństwa granic i kryzysu humanitarnego, z którym mieliśmy do czynienia w tym roku" - napisał na Twitterze. Zapewnił również, że pomoże w przekazaniu obowiązków swemu następcy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
McAleenan to czwarta osoba, która kierowała agencją pod rządami Trumpa w ciągu dwóch lat. Swoją funkcję pełnił od kwietnia. Mimo wielokrotnych pochwał ze strony prezydenta USA nie został oficjalnie mianowany na stanowisko szefa agencji. To kolejna rezygnacja osoby związanej z administracją Trumpa. Wcześniej do dymisji podał się m.in. doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton.
Zobacz też: Cisza wyborcza. Sprawdź, co jest zakazane
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl