Unijni ministrowie krytykują Polskę
Ministrowie finansów państw Unii Europejskiej wezwali producentów ropy naftowej do zwiększenia inwestycji, aby zapewniona została wystarczająca podaż ropy naftowej. Podczas narady Polska została mocno skrytykowana przez UE za obniżenie akcyzy na benzynę.
Podczas zakończonej w sobotę po południu nieformalnej narady unijnych ministrów finansów (Ecofin) w angielskim Manchesterze Polska została mocno skrytykowana przez UE za obniżenie akcyzy na benzynę, co ma zrekompensować wzrost cen ropy naftowej.
Ecofin wzywa, by nie podejmować akcji, które służyłyby pobudzaniu popytu na paliwa. Polska została skrytykowana za to, że obniżyła akcyzę - powiedział polski minister finansów Mirosław Gronicki.
Jeżeli ceny na rynkach paliwowych wrócą do poziomu jak przed huraganem Katrina (w USA), będziemy starali się podejmować decyzje eliminujące obniżkę akcyzy - dodał minister.
W poniedziałek polskie ministerstwo finansów poinformowało o obniżeniu od 15 września do końca tego roku akcyzy na benzynę o 25 groszy na litrze.
Ceny ropy w USA dochodziły w piątek do ok. 65 dolarów za baryłkę w związku ze spadkiem zapasów tego surowca. Ze względu na skutki huraganu Katrina produkcja ropy w rejonie Zatoki Meksykańskiej spadła o ok. 60%.
Brytyjski minister finansów Gordon Brown podkreślił na sobotniej konferencji prasowej w Manchesterze, że rekordowo wysokie ceny ropy stanowią zagrożenie dla i tak słabego wzrostu unijnej gospodarki.
W oświadczeniu przyjętym przez ministrów UE na temat kryzysu wokół cen ropy podkreślono, że należy unikać deformujących interwencji ze strony polityki fiskalnej i innej, mających ograniczyć skutki wysokich cen surowca.
Ministrowie UE wzywają kraje produkujące ropę, firmy i konsumentów, by dostrzegli wspólny interes, który wiąże się z zapewnieniem wystarczającej podaży ropy - głosi przyjęte na nieformalnej radzie oświadczenie unijnych ministrów.
Zaapelowali oni o "zwiększenie inwestycji w wydobycie, produkcję i przetwarzanie ropy oraz w rozwijanie alternatywnych źródeł energii". UE wzywa też do zagwarantowania "przejrzystości na rynkach paliw", w tym lepszej informacji o rezerwach paliwowych.
Ministrowie podkreślili konieczność reform strukturalnych, które uczynią unijna gospodarkę bardziej odporną na podobne wstrząsy.
W oświadczeniu nie wymieniono z nazwy żadnego kraju, do którego apel jest skierowany. Jednak ministrowie, m.in. Luksemburczyk Jean- Claude Juncker i Niemiec Caio Koch-Wesser, sygnalizowali, że za winowajców kryzysu wokół cen ropy uważają Stany Zjednoczone oraz Chiny.
Minister Gronicki nie sądzi, by wysokie ceny ropy w dużym stopniu wpłynęły na wzrost gospodarczy w Polsce. Polska w tej chwili wychodzi z pewnego osłabienia związanego z okresem po akcesji (do UE) i trochę inne czynniki wpływają na wzrost gospodarczy niż w przypadku pozostałych krajów Unii - powiedział minister.
W piątek minister Brown ocenił, że wysokie ceny ropy spowodują niższy niż prognozowany na ten rok wzrost gospodarczy w krajach UE - na poziomie 1,2% PKB. Komisja Europejska prognozowała na 2005 rok 2-procentowy wzrost w Unii oraz 1,6-procentowy w samej strefie euro.
Anna Widzyk