Polska"Uchwała sejmu ws. 17 września musi być jednomyślna"

"Uchwała sejmu ws. 17 września musi być jednomyślna"

Zdaniem szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, uchwałę w sprawie rocznicy 17 września 1939 r. Sejm powinien podjąć tylko jednomyślnie, co wymaga - jak zaznaczył - kompromisu ze strony wszystkich klubów parlamentarnych. Poseł PiS Joachim Brudziński w niedzielę powtórzył, że sformułowanie "ludobójstwo" musi się w uchwale znaleźć.

13.09.2009 | aktual.: 15.09.2009 10:40

Marszałek Sejmu poinformował w sobotę, że podejmie jeszcze raz "sam, osobiście próbę naszkicowania projektu uchwały, który może byłby szczęśliwym kompromisem". - Zrobię to na zasadzie ostatniej próby, ostatniej szansy na uniknięcie kompromitacji przez siły polityczne - powiedział Komorowski w TVN24.

Zapowiedział, że na wtorek zaprosi na rozmowę w sprawie projektu tylko szefów klubów poselskich. Pytany, czy w projekcie jego autorstwa znajdzie się sformułowanie "ludobójstwo", powiedział, że dopiero, gdy projekt będzie, będzie można o tym mówić.

Zbigniew Chlebowski pytany w niedzielę przez dziennikarzy o pomysł Komorowskiego, zaznaczył, że marszałkowi "zależy najbardziej na tym, by przyjąć tę uchwałę albo w zgodzie albo w ogóle". - Uważam, że jeśli nie będzie szans na zgodę na kompromis, to nie powinniśmy w ogóle podejmować uchwały - podkreślił.

- Wiem, podobnie jak wszyscy Polacy, że zbrodnia katyńska była ludobójstwem. Czy to słowo powinno się znaleźć w uchwale Sejmowej? Nie wiem. Wiem, że posłowie PiS niepotrzebnie wokół tej sprawy wywołali polityczną burzę, polityczną awanturę. To jest gorszące dla rodzin ofiar, dla tych, którzy tę tragedię przeżyli najbardziej - powiedział szef klubu PO. - Podkreślam: albo zgodna uchwała, albo politycy w ogóle nie powinni przy tym grzebać - dodał.

Zdaniem posła PiS Joachima Brudzińskiego sformułowanie "ludobójstwo" musi się znaleźć w uchwale, "bo uchwała, która staje w poprzek prawdzie historycznej nie ma najmniejszego sensu". Pytany przez dziennikarzy, o propozycję marszałka powiedział, że PiS przedstawił już "możliwe optymalne rozwiązanie". Jak mówił to uchwała Senatu sprzed dwóch lat autorstwa ówczesnego wicemarszałka Senatu Stefana Niesiołowskiego. - Wydaje się, że mogliśmy przyjąć uchwałę już na tym posiedzeniu Sejmu - ocenił.

Zapewnił, że PiS rocznicy 17 września nigdy nie traktowało i nie zamierza traktować w kategorii doraźnej walki politycznej. - O nic więcej nie chodzi jak tylko o oddanie hołdu tym wszystkim, którzy w skutek sowieckiej agresji stracili życie, tym wszystkim ofiarom działań de facto ludobójstwa - zaznaczył.

- Dziś, jako politycy opozycyjni mamy wrażenie, że jest swoistego rodzaju cenzura rosyjska w Polsce, że obecni rządzący boją się zabierać głos w zgodzie z prawdą historyczną - powiedział Brudziński.

O tym, że w tle całej dyskusji na temat projektu uchwały rozgrywane są partykularne interesy partyjne przekonani są szef SLD Grzegorz Napieralski i przewodniczący klubu PSL Stanisław Żelichowski. - Zbrodnia stalinowska to ogromna tragedia, o której będą pamiętały pokolenia. Spór o słowa jest w polskim parlamencie po prostu nieprzyzwoity. Dzisiaj Katyń i zbrodnia stalinowska są używane do partykularnych interesów partyjnych. Tak nie może się stać. Tutaj nie chodzi o prawdę, ale o interes polityczny - powiedział Napieralski. - My w takim sporze politycznym nie chcemy brać udziału - podkreślił.

- 99%, jeśli nie 100% Polaków, ja też się do nich zaliczam, że zbrodnia katyńska to było ludobójstwo, marszałek Sejmu też tak uważa, ale w prawie międzynarodowym, 60 lat temu zapisano precyzyjnie definicję ludobójstwa - powiedział Żelichowski. Zaznaczył, że "choć wszyscy wiedzą, że to było ludobójstwo, Sejm nie może kierować się tym, co ulica mówi, lecz prawem międzynarodowym". Pytany o propozycję marszałka Komorowskiego, powiedział, że uchwała w sprawie 17 września ma tylko sens, jeśli zostanie podjęta jednomyślnie. - Fatalnie byłoby gdyby w tej sprawie odbywało się głosowanie - powiedział.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło jest przekonany, że w uchwale powinno się znaleźć sformułowanie "ludobójstwo". - Oddaje ono nasze polskie przekonanie o tym, co się zdarzyło w Katyniu (...). To było ludobójstwo, ludobójstwo na dwudziestukilku tys. oficerów - powiedział Szczygło dziennikarzom. Zaznaczył, że Sejm nie powinien się oglądać na to, czy komuś to sformułowanie się podoba czy nie.

- Nie wolno dawać się rozgrywać Rosjanom w propagandzie historycznej, a Platforma się daje. Świadomie lub nie - ja tego nie wiem, ale tak się dzieje - ocenił szef BBN.

- Rosjanie świetnie rozgrywają propagandę historyczną. Robią to systematycznie, dokładnie, niemal tydzień po tygodniu. Wszystko to, co się będzie działo do 17 września również będzie to pokazywało - zaznaczył.

Inicjatywę Komorowskiego dobrze ocenił szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak. - Jeżeli jest cień szansy, żeby Sejm polski wyraził stanowisko, gdzie nie będzie tchórzył wobec słowa ludobójstwo, gdzie będzie mowa o sprawach ważnych odważnie, uczciwie, to trzeba to zrobić. Jeżeli pan marszałek Komorowski mówi, że jest szansa na zrobienie tego, trzeba to zrobić - skomentował Stasiak.

Według Prawicy Rzeczypospolitej, 17 września polskie władze powinny "wyraźnie zadeklarować, iż polityka negacji naszego prawa do niepodległości, prowadzona w ciągu ostatnich przeszło dwustu lat przez Niemcy i Rosję, kontynuowana w dwudziestoleciu międzywojennym, czego tragicznym następstwem był najazd w 1939 roku wraz z jego wszystkim konsekwencjami, daje Polsce prawo, by polityka współpracy Niemiec i Rosji (o której mówią dziś szefowie rządów obu państw) nigdy nie była realizowana w sposób, który Polska odbiera jako zagrożenie dla swego bezpieczeństwa i dla swych podstawowych interesów".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)