Szef resortu obrony opisał na swoim blogu działania ministerstwa związane z sytuacją na Ukrainie. Wskazał, że doprowadzono do zwołania posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej. - W ten sposób potwierdziliśmy gotowość członków NATO do wypełnienia zobowiązań traktatowych - podkreśla Siemoniak.
- Drugim działaniem podjętym przez resort obrony była prośba skierowana do USA o przyspieszenie i rozszerzenie najbliższych wspólnych ćwiczeń Sił Powietrznych - wskazał minister Siemoniak i przypomniał, że w przyszłym tygodniu przyleci do Polski 12 amerykańskich F-16 oraz 300 osób personelu. Jego zdaniem to dowód, że w trudnych chwilach Polska może liczyć na swoich partnerów.
Szef resortu wspomniał też na swoim blogu o dwóch polskich oficerach biorących udział w misji OBWE, która na wniosek Ukrainy miała zbadać sytuację na Krymie. - Niestety, tzw. władze Krymu uniemożliwiają wjazd tej misji - poinformował minister.
Minister Siemoniak napisał też o kilkudziesięciu rannych Ukraińcach przebywających obecnie w szpitalach MSZ i MON. Jak podkreślił, zostali przywiezieni do Polski naszymi samolotami transportowymi CASA natychmiast po krwawych wydarzeniach w Kijowie.
Szef resortu obrony poinformował też, że wojsko włączyło się w działania MSW związane z przygotowaniem się na ewentualność przyjęcia większej liczby uchodźców z Ukrainy. Podkreślił, że na te potrzeby został przygotowany ośrodek na poligonie w Nowej Dębie.
Minister obrony narodowej wspomniał ponadto o piątkowej rozmowie telefonicznej, którą przeprowadził z nowym ministrem obrony Ukrainy Ihorem Teniuchem. - Mimo że nie mieliśmy okazji wcześniej poznać się osobiście, nasza rozmowa była jak rozmowa dobrych przyjaciół, którzy wiedzą, że bliski kontakt i współpraca w tak skomplikowanej sytuacji wzmacniają polsko-ukraińskie relacje wojskowe na długie lata - podkreślił Siemoniak.
