"To skandal!" - rodzice są rozgoryczeni
Od ośmiuset do tysiąca złotych, tyle na wyprawkę szkolną wyda co trzeci rodzic – wynika z sondażu WP. – Takie ceny to skandal – denerwują się rodzice i… płacą. Z pomocą, ale tylko wyjątkowo zdolnym uczniom, przychodzi Fundacja Świętego Mikołaja wprowadzając stypendia dla dzieci z ubogich rodzin. Na razie pieniędzy wystarczy tylko dla wybrańców z kilkudziesięciu szkół w kraju, ale lista sponsorów ciągle rośnie.
01.09.2010 | aktual.: 02.09.2010 09:06
Od 200 do 500 zł – tyle na wyprawkę szkolną planuje wydać blisko połowa Internautów biorących udział w . Blisko co trzeci użytkownik przeznaczy na ten cel od 800 do tysiąca złotych.
W tym roku za podręczniki najwięcej zapłacą rodzice uczniów idących do drugiej klasy gimnazjum. Dlaczego?
– Podręczniki muszą być zgodne z nową podstawą programową [przyp. red. podstawową treścią nauczania]. Ta realizowana jest obecnie w klasach pierwszej i drugiej szkoły podstawowej i gimnazjalnej - tłumaczy Andrzej Kulmatycki z Kuratorium Oświaty w Warszawie. Dodaje, że uczniowie klas pierwszych mają możliwość odkupienia używanych podręczników od ubiegłorocznych pierwszoklasistów. Przewidziano też dofinansowanie. W przypadku niskich dochodów rodziny lub niepełnosprawności dziecka.
Rosnąca cena wyprawki szkolnej to niemal norma. Podczas gdy jeszcze dziesięć lat temu średnie wydatki rodziców na ten cel za jedno dziecko nie przekraczały rzędu 465 zł, pięć lat temu wynosiły już 483 zł, a w ubiegłym roku 601 zł – wynika z badań CBOS. Blisko połowę tej kwoty pokrywają wydatki na podręczniki. Potem kolejno: przybory szkolne i ubrania.
Najdrożej w liceum
Za komplet podręczników rodzice pierwszoklasistów wydają średnio 200 zł. W gimnazjum jest to kwota rzędu 400-500 zł. Porównywalna jest w liceum, choć może być wyższa o ok. 100-200 zł.
Problemy nie kończą się jednak na wysokich cenach podręczników. – Jak kupowałem książki dla córki, musiałem dokładnie sprawdzać nie tylko autora i rok wydania, ale i symbol dopuszczenia. Bo to mogłoby już skutkować zupełnie inną numeracją stron podręcznika – mówi w rozmowie z WP jeden z rodziców. Inny problem miała mama Adasia, ucznia drugiej klasy: - Miałam kupić książkę „Bliscy sercu Jezusa”. Okazało się, że są dwie wydane przez inne wydawnictwa pod tym samym tytułem.
Dla wielu rodziców problemem są też różne wydania książek. Zdarza się, że dwa podręczniki z tego samego wydawnictwa, o identycznej treści – jeden wydany w roku 2009, a drugi 2010 - różnią się detalami. Jak zmiana obrazka czy edycja czcionki. Może to skutkować zmianą numeracji stron i utrudniać uczniowi pracę na lekcjach.
Solidarnie i z pomocą
Nowością w tym roku szkolnym jest program pomocy uczniom, wspierany przez kuratoria – „Solidarni”. Absolwenci fundują stypendium w swojej dawnej szkole, dając w ten sposób szansę pochodzącym z uboższych rodzin zdolnym uczniom na dalszą edukację. Fundatorem może być każdy.
– Kilka lat temu kolega chciał ufundować stypendium dla ucznia w swojej dawnej szkole. Okazało się to niemożliwe, gdyż placówka nie była przygotowana na tego typu darowiznę. Program, który stworzyliśmy, wypełnia tę lukę – mówi Sylwia Romańczak, koordynatorka programu z Fundacji Świętego Mikołaja, która prowadzi akcję.
Póki co w programie bierze udział sześćdziesiąt placówek z całej Polski. – Stale ich przybywa – mówi Romańczak i dodaje, że jeśli ktoś chciałby pomóc, a jego szkoły nie ma w placówkach dotąd zgłoszonych, powinien namówić swoją szkołę do przyłączenia się do akcji lub poinformować o tym fundację: - Skontaktujemy się wtedy z taką szkołą i poprosimy o szybszą rejestrację.
Stypendia przyznawane są na podstawie regulaminu fundacji przez komisje stypendialne stworzone w szkołach, przy czym program obejmuje tylko uczelnie państwowe. - Nauczyciele znają dobrze te dzieci, znają warunki lokalne, wiedzą jaka sytuacja panuje w regionie, więc najlepiej, żeby według naszego regulaminu to oni przyznawali te stypendia – tłumaczy Romańczak.
Kryteria przyznania stypendium to: dochód na osobę w rodzinie, średnia z ocen z roku poprzedzającego przyznanie stypendium, inne osiągnięcia oraz aktywność społeczno-kulturalna.
Pomoc obejmuje uczniów szkół podstawowych, ostatnich klas gimnazjum (5. i 6.), szkół średnich i uniwersytetów. Można ufundować jednorazową pomoc lub długoterminową składkę. Romańczak pytana, jakie będzie najniższa pomoc dla jednego ucznia, odpowiada, że nie niższa niż 100 zł.
Na stronie solidarni.org.pl można śledzić bieżące statystyki wpłat i placówki, które przyłączyły się do programu.
Anna Kalocińska, Wirtualna Polska