Trwa ładowanie...
d3mf32w
To czas na pożegnanie Morawieckiego? Jaki o sytuacji premiera

To czas na pożegnanie Morawieckiego? Jaki o sytuacji premiera

- To jest zawsze decyzja największego koalicjanta. My jesteśmy małym, ideowym środowiskiem, które odzywa się zawsze wtedy, gdy sprawa dotyczy racji stanu - stwierdził w programie "Newsroom" w WP europoseł Patryk Jaki z Solidarnej Polski, pytany o to, czy po wyroku TSUE premier powinien podać się do dymisji. Przypomnijmy, że lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro określił zgodę Mateusza Morawieckiego na mechanizm warunkowości jako "historyczny błąd". - Bronimy wspólnego rządu, jednak zawsze dla nas najważniejsze są sprawy Polski, bo władza to nie jest cel sam w sobie. W takich sprawach, jak pozycja ustrojowa Polski w Unii Europejskiej warto mówić głośno, jak sytuacja wygląda, Polacy mają prawo o tym wiedzieć - dodał. Pytany, jak to jest możliwe, że można wytykać "historyczny błąd", a jednocześnie go popierać, odparł, że "to proste". - Zakładam, że u pana w redakcji też nie wszyscy się ze sobą zgadzacie, a jednak współpracujecie, bo widzicie z tego więcej korzyści niż strat. Dokładnie tam samo jest w przypadku naszego rządu. Gdybym miał sobie wyobrazić, jaka jest alternatywa, czyli, że alternatywą są ludzie, którzy by zgadzali się dokładnie na wszystko, czego chce Bruksela, a nawet niektórzy zgłaszają, że robiliby jeszcze więcej, to tutaj rachunek jest prosty. Trzeba pamiętać, że w polityce musimy się kierować pragmatyzmem i wyciągać to, co jest najważniejsze dla Polski. To jednak nie zmienia faktu, że my musimy zrozumieć, o co tutaj chodzi. Moim zdaniem Niemcy chcą, używając instytucji Unii Europejskiej, zdominować Polskę. Chcą zawłaszczyć Polskę w taki sposób, żeby można było zmieniać każdą polską decyzję. Jeżeli my się zgodzimy na to, że TSUE może zmienić każdą decyzję polskich władz, to będzie oznaczać, że Polska się już we własnym kraju nie rządzi. A przypominam, że na to traktaty nie pozwalają, bo zgodnie z nimi Unia nie jest państwem i ma tylko te kompetencje, które państwa jej przekazały mówił. - Tu nie chodzi o to, czy ktoś unijny, czy antyunijny. Tu chodzi o to, czy ktoś jest propolski, czy antypolski, czy my chcemy, by Polska istniała i byśmy sami o niej decydowali, bez względu na to, kto będzie rządził, czy ma o tym decydować Berlin - dodał Patryk Jaki.

d3mf32w
d3mf32w
Więcej tematów