PolitykaTłum zatrzymał samochody z Jarosławem Kaczyńskim i Beatą Szydło

Tłum zatrzymał samochody z Jarosławem Kaczyńskim i Beatą Szydło

Tłum zatrzymał samochody z Jarosławem Kaczyńskim i Beatą Szydło
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

17.12.2016 02:50, aktual.: 17.12.2016 04:04

Około godziny 3:00 zakończyło się spotkanie kierownictwa PiS z udziałem Jarosława Kaczyńskiego i premier Beaty Szydło po burzliwym dniu w Sejmie. Przed sejmem trwa protest zwolenników KOD, którzy blokują wyjazdy z parlamentu. Policja otoczyła wyjeżdżające samochody kordonem. Protestujący próbowali zatrzymać wyjeżdżające auta.

Wcześniej zwolennicy KOD, którzy kontynuowali protest mimo apeli policji o rozejście się, uniemożliwili opuszczającym parlament posłom wyjazd samochodami. Pojawiły się informacje o tym, że policja użyła gazu, jednak Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej zaprzeczył jakoby użyto gazu. Jak wyjaśnia policja, dym widoczny na materiałach wideo i zdjęciach pochodzi z rac dymnych rzuconych przez ludzi. Rzecznik policji potwierdził jednak, że użyta została siła fizyczna wobec niektórych demonstrantów.

W piątek po północy w sali posiedzeń Sejmu wciąż przebywała grupa posłów opozycji. Straż marszałkowska zamknęła galerię sejmową. Poproszono także dziennikarzy, aby opuścili Sejm, argumentując, że jest sobota, dzień wolny a Sejm zakończył pracę.

Za dziennikarzami ujęli się posłowie m.in. z PO. - W Sejmie jest nadal kilkudziesięciu posłów, Sejm nadal pracuje, nie ma powodu by dziennikarze wychodzili - mówiła b. premier Ewa Kopacz.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1442)
Zobacz także