Policyjny pościg w Bełchatowie. Padły strzały
Policjanci z Bełchatowa prowadzili pościg za samochodem, który nie zatrzymał się do kontroli. Podczas pościgu padły strzały. Jedna z trzech osób, znajdujących się w pojeździe, została ranna. Auto najprawdopodobniej było kradizone.
Do zdarzenia doszło na ulicy Sienkiewicza w Bełchatowie. Jak przekazuje rzeczniczka policji nadkom. Iwona Kaszewska, policjanci z wydziału kryminalnego bełchatowskiej policji prowadzili pościg za Fordem Fiestą.
Mieli ustalenia, że pojazd może pochodzić z kradzieży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W pojeździe były trzy osoby, a kierowca nie zatrzymał się do kontroli - przekazuje nadkom. Kaszewska. Ponadto, podczas próby ucieczki auto prawie potrąciło funkcjonariuszy.
Mundurowi rozpoczęli więc pościg, w trakcie którego padły strzały. Pocisk wystrzelony z policyjnej broni ranił mężczyznę, który siedział na tylnej kanapie auta
Policyjny pościg za kradzionym autem. Pasażerowie byli znani policji
W pojeździe znajdowało się dwóch mężczyzn w wieku 30 i 36 lat oraz 43-letnia kobieta. Wszyscy byli znani policji, bo mieli wcześniej problemy z prawem.
- Osoby jadące samochodem zostały zatrzymane, ranny pasażer trafił do szpitala. Na miejscu, pod nadzorem prokuratora, trwają czynności procesowe - zaznacza rzeczniczka.
Czytaj również:
Źródło: TKB/RMF24/TVN24/WP