Policyjny pościg pod Warszawą. Postrzelona 15‑latka
W trakcie nocnego pościgu pod Warszawą za kierowcą peugeota doszło do strzelaniny. Ranna została 15-letnia pasażerka. Czynności w tej sprawie prowadzone są pod nadzorem prokuratora. Przebieg interwencji będzie też oceniany przez policyjne służby kontrolne.
Krótko po północy policjanci z Pruszkowa chcieli zatrzymać do kontroli osobowego peugeota. Jednak siedzący za kierownicą młody mężczyzna ani myślał zastosować się do wydawanych mu poleceń - uciekł, po drodze uderzając w policyjny radiowóz.
- Kierowca nie reagował, a po zderzeniu z policyjnym radiowozem podjął się ucieczki. Jechał pod prąd i stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W trakcie pościgu kilkukrotnie uderzył w radiowóz i zatrzymał swój pojazd dopiero na wysokości węzła A2. Gdy podbiegł do niego policjant, gwałtownie ruszył, usiłując potrącić funkcjonariusza - informuje podkom. Jacek Wiśniewski ze stołecznej policji.
15-latka ranna w wyniku strzelaniny
Drugi z policjantów użył broni, oddając strzały w kierunku kół pojazdu. Kula dosięgła siedzącą w peugeocie 15-letnią pasażerkę. - Nie powstrzymało to kierującego, który kontynuował ucieczkę, nie zważając na potrzebującą pomocy ranną pasażerkę - dodaje podkomisarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostrzelany samochód zbiega dachował w Ożarowie Mazowieckim pod Warszawą. - Za kierownicą siedział 24-latek objęty zakazem prowadzenia pojazdów, wcześniej notowany m.in. za posiadanie środków odurzających oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości - tłumaczy Wiśniewski.
W aucie były jeszcze dwie pasażerki: 17-latka, którą przekazano rodzicom oraz 15-latka, którą z raną postrzałową uda przewieziono do szpitala. Jej stan zdrowia nie zagraża życiu - podkreślają policjanci.
Kierowca nie odniósł obrażeń. Mężczyźnie pobrano krew celem dalszych badań pod kątem obecności alkoholu oraz środków psychoaktywnych w organizmie. Czynności w tej sprawie prowadzone są pod nadzorem prokuratury. Przebieg interwencji podlega także ocenie policyjnych służb kontrolnych.