Kurski po spięciu Szydło z Mastalerkiem. "Klasa byłej premier"
Jacek Kurski dziękuje Beacie Szydło za poparcie, pisze o "sile klasy i spokoju". W ten sposób były prezes TVP odniósł się do ostrej wymiany zdań między byłą premier a doradca prezydenta, Marcinem Mastalerkiem. Chodziło właśnie o jej poparcie dla Kurskiego, startującego w wyborach do PE.
Wymiana wpisów na temat poparcia Jacka Kurskiego przez Beatę Szydło w wyborach do PE trwa. Po spięciu, do jakiego doszło między byłą premier a doradcą prezydenta Marcinem Mastalerkiem, głos zabrał był prezes TVP.
"Siła klasy i spokoju. Dziękuję Pani Premier. Karawana Zjednoczonej Prawiwcy jedzie dalej - do zwycięstwa" - napisał Jacek Kurski na platformie X.
Spięcie Szydło z Mastalerkiem. "Nie będzie mi dyktował, kogo popierać"
W środę do sieci trafiło nagranie , na którym widać Jacka Kurskiego z Beatą Szydło. Była premier zachęca w nim do głosowania na byłego szefa TVP w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Po publikacji do nagrania odniósł się szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Marcin Mastalerek, podsumowując je słowami "obrzydliwe". Zaraz potem posypała się lawina komentarzy.
"Marcin Mastalerek nie będzie mi dyktować, kogo mam popierać. I niech sobie sam radzi ze swoimi emocjami, a nie próbuje mieszać w kampanii Zjednoczonej Prawicy" napisała w serwisie X była premier.
Ten wpis skomentował z kolei Mastalerek. "9 czerwca okaże się czy Beata Szydło będzie dyktowała mieszkańcom Mazowsza kogo mają popierać. Jestem szczerze ciekaw. A co do mieszania w kampanii, to jako Wiceprezes PiSu, nie powinna się martwić o moje emocje ale o emocje dziewięciu innych kandydatów PiS z Mazowsza"- napisał doradca Andrzeja Dudy.
Źródło: WP