Szydło do Mastalerka: "Nie będzie mi dyktował"
Nie milkną komentarze po wpisie Jacka Kurskiego. Kiedy Kurski pochwalił się poparciem ze strony Beaty Szydło w wyborach do PE, na jego wpis zareagował Marcin Mastalerek. Dzisiaj do słów szefa gabinetu prezydenta odniosła się sama Szydło. To z kolei wywołało kolejną reakcję i "wojnę na wpisy".
W środę do sieci trafiło nagranie opublikowane w mediach społecznościowych Jacka Kurskiego. Na niespełna półminutowym filmie widać ujęcia z Beatą Szydło, a następnie ją samą w towarzystwie byłego prezesa TVP.
Szydło zachęca w nim do głosowania na Kurskiego - kandydata do Parlamentu Europejskiego z drugiego miejsca na liście PiS na Mazowszu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod prąd na S7. Potężny mandat i badania lekarskie dla 79-latka
Po publikacji do nagrania odniósł się szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Marcin Mastalerek, podsumowując je słowami "obrzydliwe". Zaraz potem posypała się lawina komentarzy.
Szydło do Mastalerka: Nie będzie mi dyktować, kogo mam popierać
"Marcin Mastalerek nie będzie mi dyktować, kogo mam popierać. I niech sobie sam radzi ze swoimi emocjami, a nie próbuje mieszać w kampanii Zjednoczonej Prawicy" napisała dzisiaj w serwisie X była premier.
Na ripostę szefa gabinetu prezydenta nie trzeba było długo czekać. "9 czerwca okaże się czy Beata Szydło będzie dyktowała mieszkańcom Mazowsza kogo mają popierać. Jestem szczerze ciekaw. A co do mieszania w kampanii, to jako Wiceprezes PiSu, nie powinna się martwić o moje emocje ale o emocje dziewięciu innych kandydatów PiS z Mazowsza" - taki wpis opublikował w odpowiedzi Mastalerek.
W czerwcu 2024 roku w całej Unii Europejskiej przeprowadzone zostaną eurowybory. W ich trakcie mieszkańcy wspólnoty wybiorą na pięcioletnią kadencję posłów i posłanki do Parlamentu Europejskiego.
Czytaj również: Ten wywiad z Kurskim przejdzie do historii. "Też chichotałem"
Źródło: WP