unia europejska(strona 6/154)

- To zagrożenie dla polskiego bytu narodowego i tak tej sprawy nie zostawimy. Będziemy szukali drogi do tego, żeby to zablokować - powiedział w czwartek wicemarszałek Sejmu, Krzysztof Bosak (Konfederacja) odnosząc się do porozumienia ws. paktu migracyjnego.

Brexit od początku zdaje się być dla Wielkiej Brytanii większym źródłem kłopotów niż satysfakcji z bezkompromisowej, przemyślanej decyzji o odejściu. Jednak populistów, którzy zdobywają wyborczy potencjał na antyunijnej narracji w Europie, nie brakuje. "Kto będzie następny" - zapytał mieszkańców Wysp popularny portal. Brytyjczycy mają swojego kandydata.

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola ogłosiła z satysfakcją w środę, że 20 grudnia 2023 roku przejdzie do historii. Po trzech latach debat UE zawarła właśnie ważne porozumienie, dotyczące migrantów.

Nowy rząd kierowany przez Donalda Tuska powinien przede wszystkim zająć się realizacją wyborczych obietnic programowych - wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Polacy wskazali też na poprawienie stosunków z UE oraz rozliczenie działaczy PiS.

Ukraina, będąca w stanie wojny, dostała zielone światło od UE, by dołączyć do europejskiej wspólnoty. - Rosja będzie robić wszystko, by postęp rozmów zablokować lub szalenie je utrudniać - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

- Pierwsza transza z Krajowego Planu Odbudowy powinna wpłynąć do Polski pod koniec marca, najpóźniej w kwietniu 2024 roku - zapowiedziała w piątek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

W trakcie zakończonego w piątek dwudniowego posiedzenia Rady Europejskiej nie udało się uzyskać jednomyślności w sprawie wsparcia finansowego dla Ukrainy i rewizji wieloletniego budżetu UE. Jak przekazała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przeciw były Węgry. Zdecydowano się więc zwołać kolejny, nadzwyczajny szczyt UE. Ma on odbyć się w styczniu.

Premier Donald Tusk właśnie chwali się załatwieniem odblokowania unijnych miliardów euro. I dzięki temu odniesie wielki sukces wizerunkowy oraz zapewni sobie oraz rządowi kilka tygodni spokoju. Znacznej części Polaków to osiągnięcie na pewien czas wystarczy.

W piątek rano premier Węgier Viktor Orban ponownie zabrał głos w sprawie rozpoczęcia przez Unię Europejską negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Stwierdził, że to błąd i zagroził, że Budapeszt jest gotów zablokować proces.

Unijni przywódcy dali zielone światło do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. - To historyczna decyzja - komentuje w rozmowie z WP Jerzy Marek Nowakowski. Zdaniem byłego polskiego ambasadora, "Węgrzy w czwartek zostali ewidentnie opłaceni".

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zaproponował przy stole negocjacyjnym premierowi Węgier Viktorowi Orbanowi, by napił się kawy "poza salą obrad". "Po tym, jak obaj mężczyźni przemówili się na uboczu, Orban opuścił salę, torując drogę historycznej decyzji UE o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą" - opisuje Politico.

"Ambasador Polski przy Unii Europejskiej Piotr Serafin stanął na wysokości zadania" - ogłosiła kancelaria premiera. Do wpisu zostało dołączone krótkie nagranie, na którym widać biegnącego Serafina z dokumentami potrzebnymi do wypłaty środków z KPO.

Trwa szczyt Unii Europejskiej, na którym już jako premier RP obecny jest Donald Tusk. Ma jasny cel, który wiąże się z obietnicą wyborczą - odblokować środki z KPO dla Polski. - W KPO są zapisane konkretne zmiany, które muszą być zrealizowane - mówi w rozmowie z WP prof. Artur Nowak-Far.

Unijny szczyt odbywa się pod dyktando Viktora Orbana. To właśnie od jego podejścia będzie zależało, czy Ukraina otrzyma tak potrzebne obecnie wsparcie finansowe. - Będzie znowu szantażował - nie ma wątpliwości w rozmowie z WP prof. Bogdan Góralczyk, autor książek o Węgrzech.

Rada Europejska podjęła decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Gruzja zyskała status kandydata - ogłosił przewodniczący Rady Europejskiej. Wcześniej Viktor Orban zgłaszał twarde weto wobec rozmów akcesyjnych i pomocy finansowej dla Kijowa. To dlatego miał opuścić salę w momencie głosowania - dowiaduje się WP.

- Nie zdradźcie ludzi i ich wiary w Europę - apelował do uczestników szczytu UE w Brukseli prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ma na nim zapaść decyzja dotycząca rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą oraz dalszego wsparcia finansowego dla tego pogrążonego w wojnie z Rosją kraju. - Europa nie zrozumie, jeśli to spotkanie zakończy się uśmiechem zadowolenia Władimira Putina. Dzisiaj decyzja zapadnie albo w Brukseli, albo w Moskwie - ostrzegł Zełenski.

Węgry biorą pod uwagę zmianę stanowiska i wycofanie swojego weta wobec nowego pakietu pomocy finansowej, który Unia Europejska planuje przyznać Ukrainie. Stawiają jednak warunek - Bruksela musi zgodzić się na odblokowanie wszystkich funduszy, które zostały wcześniej zamrożone z powodu obaw o praworządność w kraju.

- Chcę wam powiedzieć, że naprawdę mnie nikt nie ogra w Unii Europejskiej. Ja wam gwarantuję, nowa koalicja rządowa gwarantuje, że wrócimy na miejsce Polsce należne - deklarował we wtorek w swoim expose premier Donald Tusk.

Podczas swojego expose Donald Tusk nawiązał do miejsca Polski w Unii Europejskiej. - Nikt mnie nie ogra w UE - zapewnił posłów i Polaków wybrany w poniedziałek premier.