Trump podnosi cła dla UE. KE zapowiada działania odwetowe
Decyzja Donalda Trumpa o podniesieniu ceł na stal i aluminium z UE do 50 proc. spotkała się z ostrą krytyką Komisji Europejskiej. Bruksela uznaje ten krok za szkodliwy dla globalnej gospodarki i obciążający konsumentów.
Co musisz wiedzieć?
- Prezydent USA Donald Trump ogłosił podwyżkę ceł na import stali i aluminium z Unii Europejskiej z 25 do 50 proc., co ma wejść w życie od 4 czerwca.
- Komisja Europejska skrytykowała tę decyzję, uznając ją za szkodliwą dla globalnej gospodarki.
- Unia Europejska zapowiedziała możliwość wdrożenia własnych środków odwetowych, jeśli nie dojdzie do porozumienia z USA do 14 lipca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump wprowadza cła na cały świat. "Zapłacą za to zwykli obywatele"
Decyzja prezydenta Donalda Trumpa o podniesieniu ceł na stal i aluminium z Unii Europejskiej wywołała falę krytyki ze strony Komisji Europejskiej.
- Zdecydowanie ubolewamy nad ogłoszoną podwyżką amerykańskich ceł na stal z 25 do 50 proc. Ta decyzja zwiększa niepewność w światowej gospodarce i podnosi koszty dla konsumentów oraz przedsiębiorstw po obu stronach Atlantyku - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill. Bruksela podkreśla, że takie działania mogą mieć negatywne skutki dla globalnej gospodarki.
Jakie są możliwe konsekwencje dla gospodarki?
Komisja Europejska przypomniała, że 14 kwietnia zawiesiła własne środki odwetowe, aby dać szansę na negocjacje z Waszyngtonem. - Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, nowe i istniejące środki UE zostaną automatycznie wdrożone najpóźniej 14 lipca - zapowiedział Gill, dodając, że mogą one wejść w życie nawet wcześniej, jeśli zajdzie taka potrzeba. Unia Europejska jest gotowa bronić swoich interesów, chroniąc europejskich pracowników, konsumentów i przemysł.
Dlaczego Trump podjął taką decyzję?
Prezydent Trump argumentuje, że podwyżka ceł ma na celu wzmocnienie krajowego przemysłu stalowego. W 2024 roku Stany Zjednoczone były największym importerem stali na świecie, co podkreśla znaczenie tego sektora dla amerykańskiej gospodarki. Jednakże, napięcia handlowe między USA a UE ponownie się zaostrzają, przypominając wcześniejsze spory z czasów pierwszej kadencji Trumpa. Ich eskalacja może nieść poważne konsekwencje nie tylko dla partnerów transatlantyckich, lecz także dla całej światowej gospodarki.