tadeusz cymański

Poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański nie ukrywa, że szalejąca inflacja jest "potężnym problemem" dla rządów PiS. - Pytanie jest retoryczne. To problem dla każdej władzy. Musimy się z tym zmierzyć - powiedział w programie "Tłit" WP. Polityk Zjednoczonej Prawicy zdradził także, że Polaków czeka kryzys gospodarczy, podał też jego przybliżoną datę. - Przesądzone jest, że w drugiej połowie roku będzie tąpnięcie. Nie ma dobrego rozwiązania - dodał Cymański. Zdaniem polityka, w walce z inflacją trzeba będzie poświęcić dobre wskaźniki gospodarcze. - Czynimy bardzo wiele działań. NBP aplikuje nam gorzką, toksyczną terapię, czyli podnosi stopy procentowe. Naszym zadaniem jest ochrona najbiedniejszych - stwierdził poseł. Cymański zapewnił jednocześnie, że jest świadom, jak rosnąca inflacja odbija się na Polakach. - Nie można udawać Greka, chodzę do sklepu, rozmawiam z ludźmi. Widzę, co się dzieje. Musimy brać to na przysłowiową klatę - powiedział polityk Solidarnej Polski.

Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała prezydencki projekt noweli regulacji o Sądzie Najwyższym. - Ta sprawa była bardzo ciężka, bardzo trudna. Nasz opór miał bardzo poważne uzasadnienie. Cieszę się bardzo, że udało nam się do tego doprowadzić. Spór nie był pozorny. To był faktyczny spór i różnica poglądów - komentował w programie "Tłit" WP polityk Solidarnej Polski Tadeusz Cymański. Odniósł się również do publikacji "Rzeczpospolitej" i danych Komisji Europejskiej, z których wynika, że reforma Zbigniewa Ziobry nie przyspieszyła pracy sądów. - Trzeba pamiętać, jak zaczynaliśmy, jaki był stan wyjściowy. Doprowadziliśmy do wielu zmian. Może wynik nie jest taki, jak byśmy chcieli, ale dane są różne. Jeśli chodzi o postępowania karne, mamy dane, że jest przyspieszenie z 10 z 8 miesięcy. Trzeba też pamiętać o nastroju, który towarzyszy reformom. Spotykaliśmy się z dużą niechęcią - argumentował Cymański. W rozmowie nawiązano również do artykułu dziennikarza WP Patryka Słowika, w którym reporter opisał, jak Ziobro pochwalił się, że sądy działają szybciej, a chwilę wcześniej zmienił sposób liczenia statystyk.

- Donald Tusk jest przywódcą kluczowej, dominującej, najważniejszej partii w Parlamencie Europejskim. Od takiego polityka można i należy oczekiwać realnego, skutecznego zaangażowania. Tymczasem jego koledzy, jego partia odgrywa wyjątkowo destruktywną rolę, jeśli chodzi o Polskę. My w tej chwili mamy więcej zrozumienia w Komisji Europejskiej niż w PE. Czy nie można tutaj przynajmniej dużą częścią odpowiedzialności obarczać Tuska? Pięknie mówi na spotkaniach z wyborcami, ale tam, gdzie mógłby i powinien coś zrobić, praktycznie mówi, a nic nie robi - przekonywał w programie "Tłit" Wirtualnej Polski polityk Solidarnej Polski Tadeusz Cymański. - Tusk i jego formacja rządzili przez 8 lat. Można zobaczyć, jak wyglądała ich polityka, jak dbali o te miliony ludzi, o których teraz tak się troszczą. To była skrajnie liberalna polityka. Niełatwo będzie przy urnach Polakom, bo będą mieli trudny wybór. Z jednej strony my, z drugiej - powrót do liberałów. Bo praktycznie do tego się sprowadza cały spór polityczny w naszym kraju - stwierdził Cymański.

Poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański przyznał na antenie RMF FM, że ugrupowanie nie jest zadowolone ze swojego stanu posiadania, jeśli chodzi o stanowiska w rządzie. Co na to europoseł Lewicy Robert Biedroń? - Broń cię, panie Boże! Ja sobie nie wyobrażam więcej Solidarnej Polski w Zjednoczonej Prawicy, w spółkach Skarbu Państwa itd. - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Bo co to oznacza w praktyce? Że będzie jeszcze więcej Czarnków, Wojcików, grupy "KaKaO", prokuratorów-golasów - więcej tego typu przykładów polityków właśnie z drużyny tego szeryfa w polskim życiu publicznym - kontynuował Biedroń. - Czy my naprawdę chcemy się jeszcze więcej wstydzić za polityków i ich kolegów w naszym kraju? Pewne granice absurdu zostały już przekroczone - podsumował.

Napięcie i konsultacje w obozie Prawa i Sprawiedliwości. Polityk Solidarnej Polski Tadeusz Cymański stwierdził, że jego ugrupowanie nie jest zadowolone ze stanu posiadania w rządzie. - Z pewnością wobec nieobecności Jarosława Gowina i zakusów Partii Republikańskiej Adama Bielana, dzisiaj Solidarna Polska może prezentować wręcz postawę roszczeniową, jeśli chodzi o posady ministrów czy wiceministrów - powiedziała w programie "Newsroom" WP prof. Ewa Marciniak, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Urealniając stan posiadania Zjednoczonej Prawicy, gdyby SP miała zamiar opuszczenia koalicji, to wiadomo, że mamy rząd mniejszościowy i wybory za pasem - wskazała rozmówczyni Mateusza Ratajczaka. Prof. Marciniak dodała, że partia Zbigniewa Ziobry ma tym samym na tyle mocną kartę przetargową, aby domagać się również tek ministrów konstytucyjnych.

Tadeusz Cymański był gościem Agnieszki Kopacz w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Polityk Solidarnej Polski był pytany o chorobę nowotworową i jak zareagował, gdy usłyszał diagnozę. Cymański wspomniał o zdziwieniu i niedowierzaniu. – Myślę, że to reakcja naturalna – dodał polityk. Cymański zdradził, że o swojej chorobie dowiedział się podczas rutynowego badania jamy brzusznej. – Apeluję, by badać się jak najczęściej – zachęcał gość WP, wskazując na to, że zbyt późno zgłaszamy się do lekarza. Cymański powiedział również, że po majówce pozna wyniki dalszych badań, które będą decydujące w podjęciu ewentualnych kolejnych kroków. Więcej w materiale wideo.

Poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański przeszedł w ostatnim czasie operację usunięcia nowotworu. W programie "Newsroom WP" opowiedział o okolicznościach zabiegu. Prowadząca Agnieszka Kopacz dopytywała o ewentualnie przyśpieszenie operacji. - W sytuacji zagrożenia życia i zdrowia pewne skrupuły moralne często ustępują, ale elementarna uczciwość i zaufanie do lekarzy każe powiedzieć, że (...) szukanie takich możliwości jest w najwyższym stopniu niemoralne - przekazał polityk. Gość programu opowiedział również o otrzymanym wsparciu w walce z nowotworem. - Byłem zaskoczony. Korzystając z okazji, mogę podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie słowem, modlitwą czy pociechą. Godne podkreślenia, że te słowa płynęły również od osób, z którymi mamy "na pieńku" - przekazał parlamentarzysta. - Politykiem się bywa, człowiekiem się jest - dodał na koniec.

Na 4 maja zaplanowane zostało dodatkowe posiedzenie Sejmu ws. Funduszu Odbudowy. Przeciwko planowi uruchomienia unijnych środków w aktualnej formie są posłowie Solidarnej Polski. Sytuację skomentował w piątkowym programie "Newsroom WP" członek tej partii, Tadeusz Cymański. - Nie kwestionujemy Funduszu Odbudowy, ani tych środków. One są bardzo potrzebne, natomiast mamy krytyczne uwagi na ich temat. W ramach koalicji (…) dzielą nas warunki i zasady, na jakich ta pomoc na być udzielona (…). Znamy swoje miejsce w koalicji, ugrupowaniem, które rozdaje karty jest PiS (…). To okoliczność, która bardzo utrudnia współpracę, bo budzi różne oceny i irytację samego prezesa. To nie jest chwila łatwa dla nas, ale uważam, że zdecydowanie więcej nas łączy niż dzieli. Byłoby rzeczą bardzo złą, gdyby ta sytuacja miała spowodować rozpad koalicji - przyznał Cymański.