PiS zbiera podpisy. Cymański alarmuje: nie powinny być przyjęte
- Mam nadzieję na okręg nr 25 w Gdańsku, na miejsce w pierwszej dziesiątce. Na pewno nie pierwsze ani drugie - mówił w programie "Tłit" WP poseł PiS Tadeusz Cymański, pytany o start w wyborach. Kto liderem listy? Poprzednio był nim Jarosław Sellin. - Mam swoje typy, ale byłoby nietaktem, gdybym o tym powiedział - dodał. Czy polityk zbiera już podpisy? - To jeszcze nie ten moment. Jestem formalistą. Mogę prosić znajomych, by przygotowali długopisy. Ja jestem starej daty i uważam, że można zbierać podpisy w momencie zarejestrowania listy. Muszę zganić. Jeżeli ktoś nadgorliwy zbiera podpisy, to robi błąd i ja muszę tłumaczyć się w programie z takiej nieodpowiedzialności. Takie listy nie powinny być przyjęte. Będę dzwonił dziś do władz partyjnych, by ukrócono te praktyki. Uważam, że jeżeli ktoś podpisuje i nie ma listy obok, to musi mieć ogromne zaufanie. Tacy wyborcy to skarb - stwierdził polityk PiS.