Paweł Kukiz(strona 16/1)

Marek Suski odpowiada na zarzuty ze strony Pawła Kukiza. Lider K’15 napisał na Facebooku, że w 2019 ostrzegał Marka Suskiego przed telefonami, które miał otrzymać od chińskiej delegacji. Za te słowa został wówczas pozwany. - Przegrał, bo kłamał o różnych nieprawdziwych historiach. Jaki ma związek przejęcie konta z chińskim telefonem? No, chyba że uznamy, że wszystkie urządzenia produkowane w Chinach są podejrzane - stwierdził w programie WP "Newsroom" poseł PiS. - Wydaje się, że Paweł Kukiz ma jakieś rozdwojenie jaźni. Życzyłbym mu, żeby jednak precyzyjniej wyrażał swoje myśli, bo już raz w sądzie przegrał. Nie chciałbym nikogo pozywać, ale nie chciałbym też, by w taki sposób coś insynuował - dodał Marek Suski. Polityk zasugerował też, że ostatnie włamania na konta polityków mogą być skutkiem działań służb innych państw. - Jest taki jeden kierunek wschodni, który ostro atakuje Polskę. Mogę powiedzieć, że służby to monitorują. Takich ataków mamy mnóstwo - zaznaczył. - Mamy pewne informacje, że powoływane są specjalne jednostki zajmujące się cyberwojną m.in. z Polską - dodał Marek Suski.

Kinga Duda jako doradca społeczny Andrzeja Dudy i prawnik z wykształcenia ma odpowiadać za przygotowanie analiz ws. projektu sędziów pokoju. Gorącym zwolennikiem tej instytucji jest Paweł Kukiz, który przyznaje, że nie rozmawiał na ten temat z córką prezydenta. - Słyszałem o niej bardzo dobre opinie - nie ukrywa polityk na antenie programu Newsroom WP. Lider Kukiz'15 oczekiwałby jednak, aby w zespole, który ma powstać, był również obecny ktoś ze współautorów projektu lub jego ekspertów. - Wydaje mi się to rzeczą zupełnie naturalną i mam nadzieję, że taki sygnał z Kancelarii Prezydenta dostaniemy - mówi. Kukiz zwraca uwagę, że od dwóch lat Zbigniew Ziobro nie pokazuje statystyk, jak wiele spraw w sądach jest niezałatwionych.

Profesor Antoni Dudek był gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski. Politolog odniósł się w rozmowie z Agnieszką Kopacz do wpisu Pawła Kukiza na Twitterze dotyczącego szczepień czołowych polskich polityków. - Paweł Kukiz w tym przypadku uprawia tani, nędzny populizm mówiący o tym, że ci politycy nie powinni być uprzywilejowani w żaden sposób - powiedział Dudek. - On się sam powinien zaszczepić przed kamerami, podobnie jak inni posłowie, a nie sugerować, że Władysław Kosiniak-Kamysz razem z wiceministrem Waldemarem Kraską pod pretekstem swojego zawodu medycznego, którego realnie teraz nie wykonują, załatwiają sobie szybko szczepionkę - dodał politolog. - Dajmy spokój z takimi argumentami, bo mierzymy się z poważną sprawą. Każdy, który nie zaszczepi się w przyszłym roku, spowoduje ileś śmierci w moim przekonaniu - stwierdził prof. Anotni Dudek.

25 listopada Paweł Kukiz w rozmowie z WP informował, że wysyła list do wicepremiera Piotra Glińskiego ws. Funduszu Wsparcia Kultury. - Jego wadliwość polega na tym, że nie pomyślano o tych ludziach, którzy najbardziej ucierpieli - artystach, którzy pracują na umowy o dzieło, zlecenie - tłumaczył wtedy poseł. Twierdził, że rozwiązaniem sytuacji jest "obcięcie kominów" z największymi dotacjami. Co na to wiceminister kultury Jarosław Sellin? W programie "Tłit" potwierdził, że list dotarł do resortu. - Ale niestety znów mamy do czynienia z brakiem wiedzy i ignorancją - zaznaczył polityk PiS. - FWK to zaledwie 8 proc. całego wsparcia dla kultury, które uruchomiliśmy już od marca. To, czego dopomina się Paweł Kukiz, jest realizowane w stypendiach, zapomogach socjalnych dla freelancerów. Również w ustawie branżowej, którą procedujemy, będzie postojowe, zwolnienie ze składek ZUS, z opłat socjalnych dla freelancerów. Takie instrumenty więc są. Paweł Kukiz po prostu się nie dowiedział, że one funkcjonują od dawna - tłumaczył Sellin. Pytany, czy minister Gliński odpowiedział na list, odpowiedział, że "myśli, że tak". - Mamy zwyczaj w ministerstwie odpowiadać na listy - podkreślił.

Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-UED) pytany był w programie "Tłit" o to, czy Koalicja Polska "kruszy się". - Nie kruszy się. Po prostu PSL, który jest głównym podmiotem koalicji, podjął decyzję, która akurat moją partię specjalnie nie martwi - odparł. Zaznaczył przy tym, że sam "nie był entuzjastą" sojuszu z Kukizem, ale "nie krytykował go, gdy on ten sojusz z PSL-em zawierał". - W tym sensie nie byłem stroną tego układu, że w wyborach do Senatu, w których startowałem z poparciem PSL i wszystkich innych partii opozycyjnych, poparcia Kukiz'15 nie uzyskałem. Dla mnie ta sprawa nie niesie ładunku emocjonalnego - tłumaczył Kamiński. - Budowanie silnego centrum bez Kukiza jest lepsze niż z nim. Paweł Kukiz, przy całym szacunku do niego, nie jest politykiem centrowym i wielokrotnie tego dowodził - podsumował.

Paweł Kukiz komentował w programie "Tłit" burzę wokół szpitala na Stadionie Narodowym. W pewnym momencie stwierdził: "Jest mi bardzo przykro, że tych lekarzy spotkał taki hejt. Bogu ducha winnych ludzi, którzy chcą dobrze. Moi drodzy, rodacy, pamiętajcie, bardzo łatwo jest kogoś skrzywdzić. Karma wraca". - Ci ludzie poszli tam leczyć wasze matki, wasze babcie. Więcej szacunku. To, że rząd zrobił sobie z tego instrument propagandowy, to nie jest wina ani personelu, ani lekarzy - podkreślił Kukiz.

"Ci, którzy głosują za tym, aby zawetować budżet, który może doprowadzić do utrzymania suwerenności i rozwoju polskiej gospodarki, są politykami antyunijnymi" - mówił w poniedziałek o posłach Kukiz'15 w programie "Tłit" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). W środę jego słowa w rozmowie z Michałem Wróblewskim skomentował lider Kukiz'15 i koalicjant PSL Paweł Kukiz. Co powiedział? - Dla mnie z kolei zagłosowanie za przyjęciem budżetu z połączeniem go z tzw. praworządnością, gdzie nie ma żadnej wykładni, żadnym ram, czym ona jest, to jest postępowanie antypolskie - ripostował poseł. - Takie jest moje zdanie. Pana Zgorzelskiego jest inne, moje jest inne - podkreślił Kukiz. - Z panem Kosiniakiem-Kamyszem, a oni ze mną, umawialiśmy się na realizację postulatów, będących przedmiotem umowy przedwyborczej. Na nic innego - podsumował.

27 proc. dla PiS, 25 proc. dla KO - tak wyglądają wyniki najnowszego sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24. Co na to lider Kukiz'15 Paweł Kukiz? - Nie wydaje mi się, żeby PiS mogło stracić władzę. To zbyt duża grupa interesu, by tę władzę tak łatwo oddać. Wątpię też, by władzę po pandemii chciała przejąć opozycja - komentował w programie "Tłit". Pytany o wynik PSL i Kukiz'15, które według sondażu mogą liczyć na 3 proc. poparcia, stwierdził, że "Koalicji Polskiej brakuje tego, żeby była Koalicją Polską, a nie zdominowaną przez jedną partię". - Za mało rozmawiamy. O tym będę chciał rozmawiać (z szefem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - przyp. red.) w ciągu najbliższych dwóch dni - zapowiedział Paweł Kukiz.

- To medialne kłamstwa. Nikt nie jest kuszony przez PiS. Nie ma żadnych rozmów między politykami Kukiz'15, z wyjątkiem mojej osoby, a PiS - mówił lider Kukiz'15 Paweł Kukiz w programie "Tłit", pytany o plotki nt. rozpadu Koalicji Polskiej. - Owszem, rozmawiałem z Kaczyńskim. Podobnie jak rozmawiałem z Budką, Schetyną, Czarzastym, ludźmi z Wiosny, Korwinem - o ordynacji większościowej, referendach, sędziach pokoju, ustawie antykorupcyjnej, antysitwowej, kompetencyjnej - kontynuował Kukiz. - Gdyby ktokolwiek z nich, mając moce sprawcze, wprowadził te moje postulaty w życie - idę z nim w sojusz. Ktokolwiek. Nieważne czy Zandberg, czy Kaczyński, bo to, co chcę wprowadzić to filary demokracji - wyjaśnił, cytując swój wcześniejszy wpis na ten temat na Facebooku. - A teraz sami sobie odpowiedzcie - jak oceniacie szanse, że Kaczyński te postulaty przyjmie i zrealizuje? A to jest podstawowy warunek mojej współpracy z kimkolwiek - podsumował Kukiz.

- Zaraz wysyłam pismo do ministerstwa kultury z sugestiami ws. przydziału rekompensat - zdradził lider Kukiz'15 Paweł Kukiz (Koalicja Polska) w programie "Tłit". - Wadliwość polega na tym, że nie pomyślano o tych ludziach, którzy najbardziej ucierpieli - artystach, którzy pracują na umowy o dzieło, zlecenie - tłumaczył poseł, komentując kontrowersyjny rozdział 400 mln zł w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. Oprócz teatrów czy filharmonii środki przyznano również artystom, którzy prowadzą własne firmy. Na liście beneficjentów znalazły się takie nazwiska jak Kamil Bednarek, Paweł Golec (jako Golec Fabryka), zespół Bayer Full czy Radek Liszewski. W środowisku zaczęła się burza, a Piotr Gliński wstrzymał wypłaty. Rozwiązaniem sytuacji, według Kukiza, jest "obcięcie kominów" z największymi dotacjami oraz uzupełnienie dodatkowym naborem (wniosków o przyznanie pieniędzy - przyp. red.) artystów z umowami o dzieło i firm, które "z różnych powodów, często wprowadzone w błąd przez ministerstwo", nie złożyły wniosków o wsparcie.