Wotum nieufności dla Jarosława Kaczyńskiego odrzucone. Wyjątek w obozie PiS
Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. W głosowaniu nie wzięło udziału 10 posłów. - Jako wolni ludzie wróciliśmy do swojej zasady - mówi WP Paweł Kukiz. O powody absencji podczas głosowania ws. prezesa PiS zapytaliśmy też Andrzeja Sośnierza.
10.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 19:31
Sejm po niemal dwugodzinnej debacie odrzucił w środę większością głosów wotum nieufności dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Za odwołaniem przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa i prezesa Prawa i Sprawiedliwości było 216 posłów, przeciw opowiedziało się 233. Od głosu wstrzymał się tylko Jarosław Kaczyński.
Głosu nie oddali jednak wszyscy posłowie - zabrakło 10. To Andrzej Sośnierz, poseł Porozumienia z klubu PiS, Zbigniew Ziejewski z Koalicji Polskiej oraz Grzegorz Braun z Konfederacji. Głosu nie oddało także 7 posłów niezrzeszonych: Lech Kołakowski, który niedawno odszedł z Prawa i Sprawiedliwości oraz związani z Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj, Jarosław Sachajko, Paweł Szramka, Stanisław Tyszka, Stanisław Żuk i Paweł Kukiz.
Choć dużo uwagi budzi brak głosu posła Porozumienia, znanego przecież z krytyki posunięć rządu, to jednak Andrzej Sośnierz w rozmowie z WP wyjaśnia, że jego absencja związana była ze stanem zdrowia i nie ma w niej podtekstów.
Zobacz też: Budżet UE sukcesem Jarosława Kaczyńskiego? Zaskakujące słowa Adama Bielana
- Jestem na zwolnieniu lekarskim po zakażeniu koronawirusem. Jestem już na rekonwalescencji po przejściu infekcji, ale wciąż czuję się osłabiony - wyjaśnia parlamentarzysta ugrupowania Jarosława Gowina.
- W ciągu dnia byłem na rehabilitacji i później już nie brałem udziału w posiedzeniu - dodaje Sośnierz. Mówi, że czuje się już lepiej, a przebieg infekcji nie wymagał hospitalizacji. - To jednak bardzo osłabia człowieka - stwierdza poseł obozu PiS.
Paweł Kukiz: wniosek wbrew arytmetyce
Inaczej jest w przypadku Pawła Kukiza i czterech posłów, którzy - jak zapowiada lider Kukiz'15 - razem z nim będą niebawem tworzyć nowe koło poselskie.
- Już dużo wcześniej zapowiadałem, że nie będę głosował w sprawie tego wniosku. Taką zasadę mieliśmy jako Kukiz'15 już w poprzedniej kadencji, że nie bierzemy udziału w głosowaniach, które są wbrew arytmetyce sejmowej i mają być tylko okazją do hucpy - mówi WP Kukiz.
Zaznacza też, że w tej kadencji dwa razy on i posłowie Kukiz'15 zagłosowali przy wnioskach o wotum nieufności, ale wtedy byli w koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym i nie chcieli "zaogniać relacji". - Teraz kiedy znów jesteśmy wolnymi ludźmi, wróciliśmy do zasady z poprzedniej kadencji - dodaje Kukiz i podkreśla, że wyjątkiem będą tylko głosowania dotyczące zmian ustrojowych.
Z posłem Lechem Kołakowskim nie udało nam się skontaktować. Poprosiliśmy o komentarz i czekamy na odpowiedź.
Poseł PO głosował jak PiS. Zapowiada skargę
Przypomnijmy, że wśród 233 głosów przeciwnych wnioskowi ws. Jarosława Kaczyńskiego 232 oddali członkowie PiS. 1 głos pochodził od posła Koalicji Obywatelskiej - Tadeusza Aziewicza, który poinformował jednak w mediach społecznościowych, że oddał głos w wyniku błędu.
"W efekcie problemów z urządzeniem do głosowania, w ważnym głosowaniu oddałem głos niezgodnie z intencją" - przekazał Aziewicz, zapowiadając złożenie skargi do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.