Paweł Kukiz o spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim. Zdradził, o czym rozmawiali
Szef Kukiz'15 mówiąc o zerwaniu koalicji z PSL stwierdził, że "sam się wyrolował swoją naiwnością". Uważa, że nie zostały dotrzymane wszystkie aspekty umowy. Polityk przekonuje, że obecnie nie ma zamiaru wstępować do klubu PiS. Wspomniał też o pieniądzach w polityce.
27.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 15:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paweł Kukiz odniósł się do zakończenia współpracy z Polskim Stronnictwem Ludowym. Przyznał, że nie ma żalu do Władysława Kosiniaka-Kamysza, tylko do siebie. Ocenił, że rozstanie przebiegło spokojnie, a on sam nie czuje się "wyrolowany", a jeśli już to "swoją naiwnością". Główny zarzut polityka dotyczy niedotrzymania umowy z sierpnia 2019 r.
Paweł Kukiz o umowie z Polskim Stronnictwem Ludowym
Lider Kukiz'15 na antenie Polsatu News zabrał głos ws. zarzutów ze strony lidera PSL. Tłumaczył, że porozumienie obejmowało wolność i pluralizm w kwestii głosowań. Odniósł się również do swojego porównania Unii Europejskiej do Związku Radzieckiego. Podkreślił, że chodziło mu o sam fakt wpisania do konstytucji relacji z podmiotem zagranicznym. Polityk zapewnił, że jest silnym zwolennikiem UE.
Przeczytaj: Paweł Kukiz "ucina spekulacje" polityczne
Kukiz skomentował także swoją rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim. Tematem były kwestie ustrojowe i to, żeby spory nie rozgrywały się na ulicy. Polityk zapewnił, że nie dostał żadnej propozycji dotyczącej przejścia do Prawa i Sprawiedliwości. Nie widzi również możliwości przejścia do klubu PiS w Sejmie, ale "nie wie, co będzie kiedyś".
Kukiz rozmawia nie tylko z Jarosławem Kaczyńskim
Szef Kukiz'15 zdradził, że wysłał też wiadomość do Borysa Budki ws. JOW-ów oraz referendów, ale nie otrzymał odpowiedzi. Dodał, że chciał też się zbliżyć do Szymona Hołowni, ale wiceszef ruchu Polska 2050 Michał Kobosko źle zrozumiał jego wiadomość.
W rozmowie z Polsat News Paweł Kukiz zaprzeczył, że poszedł "do koryta". Przyznał, że sprzedał dwa auta i pole, żeby funkcjonować w polityce. - Przeznaczyłem 70 tys. na cele charytatywne, a 30 tys. kosztowała mnie kampania do Sejmu - wymieniał.
Źródło: Polsat News