IMGW ostrzega przed oblodzeniem w czterech województwach. Najtrudniejsza sytuacja na drodze będzie panowała w województwach: podkarpackim, małopolskim, śląskim i świętokrzyskim.
Najbliższe dni przyniosą pogorszenie pogody. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wysłał alerty dla wielu rejonów. W niektórych można mówić, że nadeszła prawdziwa zima. W Tatrach spadło pół metra śniegu.
Mieszkańcy centralnej i zachodniej Polski nie powinni mieć we wtorek powodów na narzekań. Będzie pogodnie i jak na tę porę roku ciepło. Jednak na południowym wschodzie i północy deszcz oraz śnieg. IMGW wydało ostrzeżenia pogodowe.
Z kolejnym dniem coraz bliżej zimy. W sobotę na południu może spaść śnieg. W niektórych regionach problem mogą stanowić marznące opady i oblodzenie. Mimo chłodu będzie słonecznie i pogodnie.
W poniedziałek czeka nas słoneczna pogoda. Będzie ciepło, ale w niektórych rejonach różnica temperatur może być dosyć spora. Z rana po raz kolejny utrudnienie może stanowić silna mgła.
W piątek czeka nas kolejny dzień z wysokimi jak na jesienne standardy temperaturami. W niektórych rejonach utrzyma się gęsta mgła z poprzedniego dnia, która dodatkowo rozszerzy się na inne województwa.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał kolejne ostrzeżenia przed silną mgłą. Alerty obowiązują dla województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego.
Początek dnia nie będzie należał do najprzyjemniejszych. Dominować będą chmury i mgła, która będzie utrudniać życie kierowcom. Z czasem zacznie się przejaśniać i w ciągu dnia powinno być słonecznie i pogodnie.
Wtorek przywita nas pochmurną i miejscami bardzo wietrzną aurą. Lokalnie popada, w jednych rejonach przed południem, a w innych po południu. Dzielić nie będzie jednak temperatura. W całej Polsce ciepło, nawet do 23 stopni Celsjusza.
Początek weekendu nie będzie nas rozpieszczać. W wielu miejscach będzie pochmurno i deszczowo, powieje także porywisty wiatr. Gdzieniegdzie można liczyć na przejaśnienia i złotą polską jesienią.
Środowe wichury pozbawiły prądu ponad 11 tys. gospodarstw domowych. Strażacy odnotowali 926 interwencji. Na drodze zginęła jedna osoba. W czwartek nadal musimy liczyć się z porywistym wiatrem, a dodatkowo intensywnie popada deszcz.
Strażacy od rana usuwają skutki wichur i ulew, które przetaczają się przez Polskę. Funkcjonariusze musieli interweniować kilkaset razy. Jak donosi IMGW, trudne warunki pogodowe utrzymają się co najmniej do piątku.
Po dosyć pogodnym początku tygodnia, we wtorek czeka nas pogorszenie aury. Będzie deszczowo i silnie powieje. Spadnie także temperatura, która na przeważającej części kraju nie przekroczy 10 kresek. Na przejaśnienia mogą liczyć jedynie mieszkańcy północy kraju.
Po kilku chłodniejszych dniach nastąpi delikatne podwyższenie temperatury. Na zachodzie i południu termometry pokażą nawet 16 stopni. Zdecydowanie gorsza aura w pozostałej części kraju. Tam nie będzie więcej niż 13 kresek, a pogoda w kratkę.
Silny wiatr praktycznie w całej Polsce. Najgorzej jest w centrum kraju, gdzie porywy osiągną nawet 90 km/h. IMGW i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apelują do mieszkańców - uważajcie.
Po ciepłym początku tygodnia, kolejny dzień przyniesie obniżenie temperatury. Słupki rtęci wskażą nie więcej niż 13 kresek. Pogodną aurą będą mogli cieszyć się jedynie mieszkańcy centrum i zachodniej Polski.
W poniedziałek nie należy się spodziewać wielu promieni słońca. Będzie lokalnie padać i grzmieć, chociaż możliwe są lokalne przejaśnienia. Utrzyma się temperatura z początku weekendu. Termometry wskażą nie więcej niż 14 stopni.
We wtorek pogodę nad zachodnią Polską będą kształtować wyże znad Atlantyku i północnej Rosji. Z kolei południe i wschód będzie pod wpływem niżu "Xenia" znad Morza Czarnego. IMGW wydało ostrzeżenia przed burzami z gradem dla pięciu województw.
Dorożkarze z krakowskiego rynku mogą przeprowadzić konie do cienia, dopiero po godz. 13. Temperatura musi wtedy przekraczać 28 stopni Celsjusza w cieniu. Kontrowersje budzi też umiejscowienie termometru.
Silne opady deszczu i burze mogą pokrzyżować weekendowe plany. W nocy z soboty na niedzielę zjawiska metrologiczne będą intensywne. Teraz IMGW wydało ostrzeżenia I stopnia dla Pomorza i woj. zachodniopomorskiego.
W piątek i sobotę (10 i 11 sierpnia) oprócz upałów czekają nas gwałtowne burze wraz z opadami gradu. Zanim nadejdzie długo wyczekiwane ochłodzenie, trzeba się przygotować na ekstremalne temperatury. Słupki rtęci w stolicy wskazywały w czwartek nawet 33°C.
Niedziela przyniesie długo oczekiwany spadek temperatury. Termometry będą wskazywać nawet o kilka kresek mniej. Mimo to, wciąż trzeba zachować ostrożność, bo zagrożeniem mogą być gwałtowne burze z gradem.
Tropikalna aura nie odpuści i afrykańska pogoda nadal będzie kształtować niebo nad krajem. Ekstremalne temperatury nie ominą żadnego rejonu Polski. W związku z tym IMGW wydał ostrzeżenia przed upałami dla 15 województw.
Początek weekendu przywita nas kolejnym upalnym dniem. Temperatury nie spadną ani na moment. IMGW wydał ostrzeżenia przed wysokimi temperaturami dla 12 województw. Upałom mogą towarzyszyć lokalne opady deszczu i gwałtowne burze.
Zaleje nas fala ekstremalnych upałów. Tak będą wyglądać kolejne dwa tygodnie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w piątek ostrzeżenia drugiego stopnia dla sześciu województw. Oprócz tego dla czterech wydano ostrzeżenia przed burzami z gradem. Przed falą upałów ostrzega również MSWiA.