marian banaś(strona 13/23)

Sejm. Już po spotkaniu Mariana Banasia z Elżbietą Witek. Marszałek Sejmu zdradziła, o czym rozmawiała z prezesem Najwyższej Izby Kontroli.

Marian Banaś rozmawiał z Elżbietą Witek. Szef NIK pojawił się w Sejmie, ale do budynku wszedł bocznym wejściem. Banaś uniknął dziennikarzy. Spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami i trwało mniej więcej godzinę. Po spotkaniu szef NIK również wyszedł niepostrzeżenie.

Marian Banaś jest na celowniku CBA. Agenci przeszukali jego mieszkania, byli też w siedzibie NIK. Teraz ma rozmawiać z marszałek Sejmu Elżbietą Witek. Na chwilę przed spotkaniem sprawę skomentował Ryszard Terlecki.

Lider partii Razem chce zreformować Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jego zdaniem w obecnej formie nadaje się jedynie do likwidacji. Adrian Zandberg sprawę z Marianem Banasiem nazywa szarpaniną. - W większości przypadków skończyłoby się to dymisją koordynatora służb - mówi.

Elżbieta Witek odpowiedziała na apel Mariana Banasia. - Marszałek Sejmu zaprosiła prezesa NIK na spotkanie - przekazał dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Do spotkania miałoby dojść w najbliższy piątek o 11:30 w Sejmie.

Syn Mariana Banasia został w środę zatrzymany - potwierdza jego przedstawiciel Marek Małecki. Adwokat zapowiedział też zaskarżenie postanowień o przeszukaniu gabinetu szefa NIK. "Przeszukanie było pozbawione podstaw prawnych" - przekazał Wirtualnej Polsce.

Politycy opozycji wezwali marszałek Sejmu Elżbietę Witek do zwołania Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Apel ma związek z dokonanymi przez CBA przeszukaniami lokali należących do prezesa NIK Mariana Banasia.

Po bardzo aktywnym dniu funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego kontynuują działania. Nad ranem agenci CBA weszli do mieszkania syna Mariana Banasia, prezesa NIK-u, w Wyszkowie na Mazowszu. Przeszukują pomieszczenia i zabezpieczają dokumenty.

Funkcjonariusze CBA w środę weszli do mieszkań Mariana Banasia. Przeszukanie w warszawskim lokum prezesa NIK trwało kilka godzin. Agenci zabezpieczyli pudła z dokumentami.

Kto do kogo wkroczył, zatrzymał, prowadzi śledztwo, domaga się wyjaśnień lub apeluje o poszanowanie konstytucji - do środowego wieczora nie było jasne. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, w którym służby i NIK kręciły się niczym w średniowiecznej alegorii "tańca śmierci". Oczywiste wydaje się tylko, kto na tym stracił.

Izabela Leszczyna skomentowała działania CBA w kontekście szefa NIK. - To degrengolada całkowita, która wkrótce się skończy - mówi posłanka PO. - Marian Banaś miał duży kredyt zaufania, niestety go wyczerpał - odpowiada polityk PiS.

W środę funkcjonariusze CBA dokonali przeszukania mieszkania Mariana Banasia i jego rodziny. Zatrzymany został także były agent biura, Tomasz Kaczmarek. Całą sytuację skomentowała Kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Polityk stwierdziła, że przypomina ona "wojnę gangów".

Trwa kontrola NIK w Prokuraturze Krajowej. Przedstawiciele Izby zapewniają, że zaplanowano ją z wyprzedzeniem. Wcześniej w ciągu dnia CBA wkroczyło do mieszkań szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia i jego córki oraz do samej siedziby NIK.

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawili się w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli. Początkowo dyrektor generalny NIK nie chciał wpuścić agentów do gabinetu prezesa. Wcześniej CBA przeszukiwało mieszkania Mariana Banasia.

- Dzisiejsza akcja wobec Mariana Banasia została zarządzona pod presją afery z posłanką Joanną Lichocką. Chodzi o znalezienie tematu zastępczego dla mediów - komentuje w rozmowie z WP Jan Grabiec, poseł PO. To on jest autorem pierwszego zawiadomienia do prokuratury w sprawie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych obecnego prezesa NIK.

Syn Mariana Banasia, został zatrzymany - donosi Onet. Choć informację dementował portal tvp.info, sam Jakub B. ją potwierdził.