Kulisy wojny Mariana Banasia z PiS. Chodzi o zablokowanie niekorzystnego dla rządzących audytu
Pojawiają się nowe fakty ws. "wojny" Mariana Banasia z PiS. Chodzi o zablokowanie niekorzystnego dla rządzących audytu. Z dokumentu wynika, że kontrolerzy mieli zastrzeżenia wobec działalności NIK w ostatnich pięciu latach.
15.07.2020 07:39
O sprawie informuje RMF FM. Jak wynika z informacji radia, audytorzy skontrolowali działalność NIK w ostatnich pięciu latach pod kątem inwestycji oraz zakupów.
Wewnętrzni kontrolerzy mieli mieć zastrzeżenia wobec wypłat premii w wysokości 15 tysięcy złotych dla niektórych sekretarek, zakupów mebli za 50 tysięcy lub samochodów, czy procedur wynajmu mieszkań. Co więcej zamówienia publiczne miały być dokonywane u tych samych dostawców.
Marian Banaś zamierzał przedstawić te wyniki na zamkniętym posiedzeniu w Sejmie przed wyborami, ale nie było na to zgody. Nie ma również zgody na to, by audyt został przedstawiony sejmowym posiedzeniu, które rozpoczyna się w środę.
Afera w NIK. Marian Banaś vs. Tadeusz Dziuba
Przypomnijmy: prezes NIK Marian Banaś złożył doniesienie do prokuratury przeciwko swojemu zastępcy, Tadeuszowi Dziubie. A do marszałek Elżbiety Witek skierował wniosek o odwołanie Dziuby ze stanowiska. Banaś zarzuca Dziubie "wywieranie nacisków", "manipulowanie wynikami kontroli" i "próby zastraszania kontrolerów".
Najwyższa Izba Kontroli we wtorek poinformowała o odsunięciu Tadeusza Dziuby. "Aby zagwarantować niezależność kontrolerom NIK, Prezes Marian Banaś podjął decyzję o odsunięciu wiceprezesa Tadeusza Dziuby od nadzoru nad kontrolami" - napisała NIK na Twitterze.
Marian Banaś odniósł się do sprawy w TVN24. - Odsunąłem wiceprezesa z powodu niezależności kontrolerów. Zawiadomienie jest w prokuraturze, która rozstrzygnie tę kwestię. Dostałem pismo ze strony kontrolerów i dyrektora, który tę kontrolę nadzorował, dlatego zgodnie z prawem musiałem w ten sposób postąpić. - A także konstytucją, która gwarantuje nam niezależność działań - dodał Banaś.