Afera w NIK. Marian Banaś komentuje decyzję o odwołaniu Dziuby: "Chodzi o niezależność działań"
Afera w NiK. - Odsunąłem wiceprezesa z powodu niezależności kontrolerów. Zawiadomienie jest w prokuraturze, która rozstrzygnie tę kwestię. Zgodnie z prawem musiałem w ten sposób postąpić - komentuje odwołanie wiceprezesa Tadeusza Dziuby, Marian Banaś.
Kilka dni temu Marian Banaś złożył doniesienie do prokuratury przeciwko swojemu zastępcy, Tadeuszowi Dziubie. A do marszałek Elżbiety Witek skierował wniosek o odwołanie Dziuby ze stanowiska. Dyrektor NIK, wiceprezesowi Tadeuszowi Dziubie, stawia zarzuty o "wywieranie nacisków", "manipulowanie wynikami kontroli" i "próby zastraszania kontrolerów". Sprawę opisywał Onet.pl.
"Działam zgodnie z konstytucją, która gwarantuje niezależność"
Najwyższa Izba Kontroli we wtorek poinformowała o odsunięciu Tadeusza Dziuby. "Aby zagwarantować niezależność kontrolerom NIK, Prezes Marian Banaś podjął decyzję o odsunięciu wiceprezesa Tadeusza Dziuby od nadzoru nad kontrolami" - napisała NIK na Twitterze.
Marian Banaś komunikat NIK skomentował w TVN24. - Odsunąłem wiceprezesa z powodu niezależności kontrolerów. Zawiadomienie jest w prokuraturze, która rozstrzygnie tę kwestię. Dostałem pismo ze strony kontrolerów i dyrektora, który tę kontrolę nadzorował, dlatego zgodnie z prawem musiałem w ten sposób postąpić. - A także konstytucją, która gwarantuje nam niezależność działań - dodał Banaś.
- Tu nie ma mowy o pancerności, tylko o działania zgodne z konstytucją. Nie jestem z nikim w konflikcie, wykonuje swoje zadania - mówił Banaś.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński zniknął?
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl