PolskaWybory korespondencyjne pod lupą NIK. Zamieszanie z umowami w MSWiA i MAP

Wybory korespondencyjne pod lupą NIK. Zamieszanie z umowami w MSWiA i MAP

NIK bada sprawę organizacji wyborów korespondencyjnych. Kontrolerzy Mariana Banasia weszli do najważniejszych instytucji. Pierwsze wnioski są takie, że przygotowania do głosowania odbywały się bez podpisania kluczowych umów.

NIK bada sprawę wyborów. Pytania wokół umów w MSWiA i MAP
NIK bada sprawę wyborów. Pytania wokół umów w MSWiA i MAP
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

O sprawie informuje sobotnia "Gazeta Wyborcza". Według nieoficjalnych doniesień kontrolerzy NIK mieli wejść do kancelarii premiera, PWPW, Poczty Polskiej i resortu aktywów państwowych. "Za chwilę ludzie Banasia zaczną kontrolę w MSWiA u Mariusza Kamińskiego" - czytamy w artykule.

To, że NIK przygląda się działaniom Poczty Polskiej m.in. pod kątem organizacji wyborów korespondencyjnych, informował pod koniec września reporter WP Mariusz Gierszewski.

NIK sprawdza organizację wyborów korespondencyjnych. Zamieszanie z umowami

Celem kontroli ma być wyjaśnienie, "dlaczego nie ma dokumentów podpisanych przez wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego w sprawie powszechnych wyborów korespondencyjnych" - zdradza jeden z rozmówców "GW".

Marian Banaś miał zdecydować o kontroli po tym, gdy NIK otrzymał pismo od MSWiA. Mariusz Kamiński miał odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie podpisał umowy ze spółką PWPW. Jednak z dokumentu od ministra miało "niewiele wynikać".

"Gazeta Wyborcza" podaje również, że ministrowie aktywów państwowych i MSWiA mieli podpisać ze spółkami odpowiednie umowy jako organizatorzy wyborów korespondencyjnych odpowiadający za kwestie finansowe.

Jednak do podpisania umów nie doszło. Kontrolerzy NIK nie odnaleźli odpowiednich dokumentów ani w PWPW, ani w Poczcie Polskiej. - Wiadomo dlaczego: by za to nie odpowiadać! Gorzej, w ogóle nie ma takich umów. A mimo to obie instytucje rozpoczęły przygotowania do wyborów 10 maja - powiedział informator "GW"

Głos w tej sprawie zabrało Ministerstwo Aktywów Państwowych. "Poczta Polska podjęła realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19, polegających na podjęciu i realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w trybie korespondencyjnym na podstawie decyzji Prezesa Rady Ministrów z dnia 16 kwietnia 2020 roku" - można przeczytać w odpowiedzi resortu. Z kolei Poczta Polska nie chce ujawnić informacji dotyczących zawartych umów związanych z realizacją decyzji premiera Morawieckiego.

Mateusz Morawiecki i decyzja ws. wyborów. "Została wydana bez podstawy prawnej"

W piątek "GW" opublikowała również uzasadnienie wyroku WSA ws. decyzji Mateusza Morawieckiego. Chodzi o zlecenie Poczcie Polskie organizacji wyborów prezydenckich 2020. Sąd ocenił, że decyzja premiera ws. organizacji wyborów prezydenckich przez Pocztę Polską "została wydana bez podstawy prawnej", a to powoduje "jej nieważność".

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (158)