Tusk leci do Paryża. Prezydent Francji zwołał nadzwyczajny szczyt
Premier Donald Tusk uda się do Paryża na specjalny szczyt zwołany przez prezydenta Francji. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek i będzie dotyczyć kwestii bezpieczeństwa w kontekście ostatnich zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczących Ukrainy. Informację tę przekazał dziennikarzowi RMF FM Grzegorz Schetyna.
Schetyna w rozmowie z RMF FM podkreślił, że nowy tydzień może przynieść przełomowe wnioski po konferencji w Monachium.
- Tam się zdarzyły nowe rzeczy (...), chociażby krytyka Unii Europejskiej, krytyka Europy ze strony wiceprezydenta amerykańskiego. (...), jeżeli mówił, że nie Rosja, nie Chiny są zagrożeniem, a brak decyzji ze strony Europy, zapomnienie o wartościach przez kraje europejskie. To są nowe rzeczy i na to trzeba jednym głosem, europejskim głosem odpowiedzieć. Będziemy w najbliższych dniach świadkami tego faktu - mówił polityk PO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europa oburzona propozycjami Trumpa. "Nie bądźmy świętoszkami"
Oficjalny temat rozmów nie został podany do publicznej wiadomości.
Nieformalny szczyt w Paryżu
Informacje o planach organizacji nieformalnego szczytu pojawiły się już w sobotę. "Francja rozmawia ze swoimi sojusznikami o zorganizowaniu nieformalnego szczytu europejskich przywódców w celu omówienia kwestii Ukrainy" - poinformował Reuters, powołując się na francuskiego urzędnika.
Plany udziału Donalda Tuska w szczycie zdradził jako pierwszy Radosław Sikorski na platformie X. "Musimy pokazać naszą siłę i jedność" - dodał. Wpis wkrótce zniknął z oficjalnego konta ministra.
Czterej dyplomaci, którzy wypowiadali się dla agencji Reutera pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedzieli, że obecnie trwają dyskusje na temat tego, kto powinien zostać zaproszony na szczyt. Dwóch z nich przekazało, że w rozmowach weźmie udział Wielka Brytania, która nie jest członkiem UE.
Nie wiadomo, czy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski otrzyma zaproszenie do udziału w rozmowach.
Źródło: RMF FM, X, PAP