Premier skomentował. Rozgoryczenie po Monachium

W niedzielę kończy się Międzynarodowy Szczyt Bezpieczeństwa w Monachium. W czasie tego trzydniowego spotkania przywódców państw zdarzyło się wiele. Europa dowiedziała się, jaka jest strategia amerykańskiej administracji na zakończenie wojny w Ukrainie. Wydarzenie Donald Tusk podsumował krótkim, ale bardzo dosadnym wpisem w serwisie X.

Premier RP Donald Tusk gorzko skomentował kończącą się w niedzielę monachijską konferencję
Premier RP Donald Tusk gorzko skomentował kończącą się w niedzielę monachijską konferencję
Źródło zdjęć: © PAP | Pawe� Supernak

Polski premier zamieścił w mediach społecznościowych komentarz, w którym podsumowuje historyczną już monachijską konferencję, podczas której Europa dostała wiele do przemyślenia. Przywódcy dowiedzieli się w Monachium między innymi tego, że sprawy Ukrainy mają się rozstrzygać nie tylko bez udziału Kijowa, ale również Brukseli.

Donald Tusk zdecydował się więc na mocne słowa na temat Monachium. "Jako turysta bardzo lubię to miejsce. Mili ludzie, doskonałe piwo, niesamowita Pinakoteka. Jako historyk i polityk jedyne, co mogę dziś powiedzieć, to: MONACHIUM. NIGDY WIĘCEJ.

Konferencja w Monachium. Europejscy politycy rozgoryczeni

Potem Tusk zamieścił jeszcze jeden wpis, również dotyczący spraw wojny i roli Europy w jej zakończeniu. "Wołodymyr Zełenski stwierdził wczoraj, że „Bruksela może niektórych frustrować, ale jak nie będzie Brukseli, to przyjdzie Moskwa”. Ukraiński prezydent to rozumie, a PiS i Konfederacja nie. Albo, co gorsza (i co bardziej prawdopodobne), rozumieją to bardzo dobrze" - napisał premier.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Armia Putina jest słaba? Ekspert: czas, kiedy mogliśmy się śmiać minął

Rozgoryczenie wydarzeniami i słowami, jakie padły podczas monachijskich obrad, odczuwa wielu europejskich przywódców. Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa ostro zaznaczyli już w pierwszym dniu tego szczytu, że relacje między Europą a USA uległy zmianie.

Okazało się, że uczestnictwo europejskich przedstawicieli w rozmowach pokojowych między Ukrainą a Rosją nie jest przewidziane. Amerykanie chcą pokój dla Kijowa omówić z Władimirem Putinem sami.

Jest już jednak francuska reakcja na szczyt i głos z USA. Francja zdecydowała się zorganizować nieformalne spotkanie. Według agencji Reuters, sprawa stworzenia zespołu europejskich reprezentantów, którzy w Paryżu mają zadecydować o kolejnych krokach w związku z tym międzynarodowym impasem, ma rozstrzygnąć się już w poniedziałek.

Źródła: X/Reuters/Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie