Marian Banaś nie ustąpi. Przesądziła decyzja o tym, że pracę w banku Pekao SA straci jego syn Jakub - wynika z informacji WP. Co na to Leszek Miller? - Jeśli to prawda, rozumiem pana Banasia. Byłem w podobnej sytuacji, kiedy w sposób nieuczciwy atakowano mojego syna. Miałem poczucie, że cierpi za mnie. Każdy ojciec by tak zareagował - przekonywał w programie "Tłit". Pytany, czy PiS "przelicytował", odparł: "Stało się coś, co było wynikiem albo braku informacji, albo buty i arogancji, że wszystko wolno. O wszystkim dowiemy się, jak PiS straci władzę. Jeśli PiS będzie spadał w sondażach, to ludzie, którzy mają rozmaite dokumenty, zaczną je przynosić do tych, którzy potencjalnie mogą zdobyć władzę".