Marian Banaś rozmawiał z Elżbietą Witek za zamkniętymi drzwiami. Wszedł i wyszedł bocznym wejściem
Marian Banaś rozmawiał z Elżbietą Witek. Szef NIK pojawił się w Sejmie, ale do budynku wszedł bocznym wejściem. Banaś uniknął dziennikarzy. Spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami i trwało mniej więcej godzinę. Po spotkaniu szef NIK również wyszedł niepostrzeżenie.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przypuszczał, że Witek będzie chciała się dowiedzieć, "jak wygląda praca NIK, gdy dzieją się niezwykłe rzeczy". Polityk odniósł się również do zarzutów szefa NIK, że doszło do naruszenia jego immunitetu. - Rozstrzygnie to sąd albo Trybunał Konstytucyjny. Musimy poczekać - stwierdził.
Marian Banaś rozmawia z Elżbietą Witek. Jaki temat?
Serwis wpolityce.pl podaje, że Witek miała powiedzieć Banasiowi, że "doktryna Sławomira Neumanna, nietykalność dla swoich, w PiS nie obowiązuje". Miała też stwierdzić, że "prezes NIK wciąga organ w sytuację, która jej nie służy, a która swoje przyczyny ma wyłącznie w sprawach prywatnych Banasia". Według portalu marszałek Sejmu pouczyła też szefa NIK, że nie ma możliwości ingerowania w służby i może złożyć zażalenie na działania CBA oraz zapytać TK o jego immunitet.
Spotkanie trwało godzinę. Chcieli w nim wziąć udział posłowie Lewicy, ale marszałek Sejmu nie wyraziła na to zgody. Sam szef NIK miał się zgodzić na ich obecność. Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że złoży zażalenie na tę decyzję. - Opozycja ma prawo wiedzieć. To jest ograniczenie dostępu do informacji publicznej - mówił polityk.
Lewica o rozmowie szefa NIK z marszałek Sejmu. "Witek chce zostawić informacje dla siebie"
- Banaś przyszedł z pewnymi informacjami. Pani marszałek chce tę wiedzę zostawić dla siebie i podzielić z najbliższym kierownictwem Prawa i Sprawiedliwości. To działanie motywowane politycznie. Tylko jednostkowa decyzja Witek spowodowała, że nie mogliśmy wziąć udziału w spotkaniu - kontynuował Tomasz Trela.
- PiS chce ukrywać materiały, którymi dysponuje NIK. Nie ma zgody na ukrywanie materiałów pomiędzy PiS-em a PiS-em - dodał Gawkowski. Lewica walczy o Konwent Seniorów z udziałem wszystkich klubów parlamentarnych i Banasia. Chce kolejnego spotkania, w którym tym razem będzie mogła wziąć udział opozycja.
Przeczytaj również: Marian Banaś domaga się spotkania z Marszałek Sejmu. Jest odpowiedź Elżbiety Witek
Spotkanie Witek - Banaś. Dlaczego do niego doszło?
Marian Banaś napisał list do Elżbiety Witek po tym, jak agenci CBA przeszukali jego mieszkania oraz weszli do jego gabinetu. "Takie działanie organów ścigania jest bez precedensu, bowiem oznacza możliwość naruszenia niezależności konstytucyjnego, naczelnego organu kontroli państwowej" - twierdził szef NIK. Marszałek Sejmu odpowiedziała na jego prośbę o "podjęcie stosownych działań" i zgodziła się na spotkanie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl