Przeszukania CBA u Mariana Banasia. Nowe informacje, zupełnie inne powody kontroli
Przeszukania CBA w środę i czwartek rozgrzały opinię publiczną do czerwoności. I choć wejście do m.in. siedziby prezesa NIK i jego mieszkań miało mieć na celu "zabezpieczenie umowy wynajmu, która opiewała na kilka tysięcy złotych miesięcznie", to jednak prawda okazuje się nieco inna.
21.02.2020 | aktual.: 21.02.2020 18:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z nieoficjalnych informacji zdobytych przez Onet wynika, że białostocka prokuratura podejrzewa Mariana Banasia o "przestępstwa skarbowe i ukrywanie działalność gospodarcza". Z tego powodu agentów CBA skierowano do ponad 20 lokalizacji kojarzonych z prezesem NIK.
Śledczy mają podejrzewać prezesa NIK o udział w "czynnościach mogących udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia środków pieniężnych pochodzących z czynów zabronionych". Kwota procederu ma być olbrzymia - według portalu chodzi o aż 5 milionów złotych.
Pieniądze te miały zostać "wyprane", a funkcjonariusze CBA mieli szukać dowodów na udział Mariana Banasia w tej operacji. Efekt? Z mieszkania prezesa NIK wyniesiono pudła z dokumentami.
Prezes NIK był oburzony działaniami CBA. W liście do Marszałek Sejmu stwierdził, że "działania funkcjonariuszy i prokuratury były bezprawne", a jego samego chroni immunitet. Zażądał także spotkania z Elżbietą Witek, do którego doszło w piątek.
Po wizycie w Sejmie Marian Banaś złożył zażalenia na działania CBA. Kierownik wydziału prasowego NIK, Zbigniew Matwiej, podkreślił, że Banaś podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko ws. działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Nie wykluczył również, że zostaną podjęte inne kroki prawne.
Afera Mariana Banasia
Przypomnijmy, afera z Marianem Banasiem wybuchła, kiedy okazało się, że w jednej z jego krakowskich kamienic prowadzony jest tzw. hotel na godziny. W międzyczasie okazało się, że pojawiło się mnóstwo wątpliwości do oświadczeń majątkowych urzędnika.
Lista zarzutów była długa. CBA podejrzewało szefa NIK o złożenie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, zatajenie faktycznego stanu majątkowego oraz nieudokumentowanych źródeł dochodu.
Mimo kontrowersji wokół byłego ministra finansów i sugestii, by podał się do dymisji, Banaś nadal sprawuje funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Został zgłoszony przez PiS i wybrany głosami polityków tej partii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Onet