Wiadomo, o czym mówił Tusk podczas tajnej części obrad Sejmu. "Zatkało mnie"
W Sejmie odbyło się tajne posiedzenie rządu, na którym przemawiał Donald Tusk ws. bezpieczeństwa państwa. - Zatkało mnie. Te informacje są nowe, druzgocące, poskładane w jeden obraz. Bardzo mocno wyjaśniają, z czym mamy do czynienia - powiedział po wyjściu z sali poseł Koalicji Obywatelskiej, Witold Zembaczyński.
Po konsultacjach z marszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym podjęto decyzję o zamknięciu pierwszej części obrad dla mediów i osób postronnych. Tajne posiedzenie, na którym Donald Tusk poruszył temat bezpieczeństwa państwa, odbyło się w piątkowy poranek. Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej premier podczas tajnej części obrad miał mówić o "kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie".
Po wyjściu z sali plenarnej politycy zabrali głos ws. tajnego posiedzenia.
Biedronka wprowadza limit dzienny. "Trzy sztuki na kartę"
- Zatkało mnie. Te informacje są nowe, druzgocące, poskładane w jeden obraz. Bardzo mocno wyjaśniają, z czym mamy do czynienia - powiedział polityk Koalicji Obywatelskiej, Witold Zembaczyński. - Kaczyński był przerażony. Na początku nie rozumiał, ale potem uciszał swoje otoczenie, bo zdawał sobie sprawę z wagi wystąpienia premiera - wtórował mu Mariusz Witczak.
- Nie rozumiem powodów, dla jakich to posiedzenie utajniono. Nie widziałem żadnych informacji, które byłyby wcześniej prezentowane - powiedział z kolei poseł Prawa i Sprawiedliwości, Paweł Szrot. - Pan premier straszył, że wszyscy, którzy cokolwiek powiedzą, mogą zostać wsadzeni do więzienia. Nie powiedział nic, co mogłoby nas przekonać do zmiany decyzji - dodał polityk PiS Bartosz Kownacki.
- To posiedzenie powinno być jawne. W interesie Donalda Tuska jest to, żeby to nie nastąpiło. Pozostaje irytacja, złość, żal, że premier tak traktuje nasze państwo, jak swoją szopkę PR-ową - ocenił poseł PiS Sebastian Kaleta.
"Po utajnionym posiedzeniu Sejmu przypomniał mi się stary dowcip z czasów komuny. W więzieniu siedzi gościu, który napisał na murze "Jaruzelski to idiota". Za obrazę władzy? Nie. Za zdradę tajemnicy państwowej. Donald Tusk powinien leżeć krzyżem w podzięce Bogu, że to posiedzenie było niejawne. Minister Zbigniew Bogucki odbył bezlitosne prace polowe" - napisał na X-ie poseł PiS Marcin Horała.
Głosowanie w sprawie prezydenckiego weta do ustawy o rynku kryptoaktywów zaplanowano między godz. 13:15 a 13:30.
Źródło: PAP/WP