Były prezes NIK o akcji CBA. Krzysztof Kwiatkowski mówi o niezależności Izby
- Najwyższa Izba Kontroli to najwyższy, niezależny konstytucyjny organ, który jako jedyny w Polsce kontroluje wydatki wszystkich instytucji publicznych, w związku z czym są mu przypisane wyjątkowe cechy i oczywiście jego pracownikom - powiedział Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK, a obecnie senator niezależny.
Kwiatkowski o przeszukanie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne biura szefa NIK Mariana Banasia pytany był w poniedziałek w Katowicach. - Prowadzenie jakichkolwiek czynności - oczywiście niektóre z nich są uzasadnione i nie możemy ich podważać - musi odbywać się w taki sposób, żeby nigdzie nie przekroczyć ram prawnych - mówił były szef NIK.
Przypomniał, że ustawa o NIK mówi, że wszystkie dokumenty tej instytucji są objęte tajemnicą kontrolerską, która może zostać zdjęta decyzją prezesa Izby albo sądu.
- Musimy o tym pamiętać, bo inaczej powstaną wątpliwości, czy w Polsce dalej mamy działający zgodnie ze standardami najwyższy konstytucyjny organ kontroli państwowej - stwierdził Krzysztof Kwiatkowski z Koła Senatorów Niezależnych, którego słowa cytuje RMF FM.
Zobacz też: Andrzej Duda liderem sondaży. "Pamiętam, jak w 2015 r. szorował niemalże po dnie"
Były szef NIK zaznaczył, że Izba jest "dla obywateli gwarancją, że rządzący wydają nasze - publiczne - pieniądze w sposób właściwy".
Pytany czy zażalenie na ostatnie działania CBA w siedzibie NIK jest uzasadnione Kwiatkowski wskazał, że pracownicy tej instytucji mają gwarancję tajemnicy kontrolerskiej.
Jak przypomina RMF FM, prezes NIK nie zgodził się początkowo na wejście agentów CBA do swojego biura, powołując się na immunitet i właśnie tajemnicę kontrolerską. Ostatecznie jednak Marian Banaś zgodził się na przeszukanie, a mimo to zdecydował się złożyć zażalenie na działanie śledczych.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl