Burza po słowach Merza. Oskarżany o rasistowską wypowiedź

Migranci jako "problemy w krajobrazie miejskim"? Nieprzemyślana uwaga kanclerza Friedricha Merza wywołała falę krytyki - pisze "Deutsche Welle".

POTSDAM, GERMANY - OCTOBER 14: German Chancellor Friedrich Merz delivers a media statement during his inaugural visit to Brandenburg State on October 14, 2025 in Potsdam, Germany. Merz is in the course of visiting each of Germany's 16 states. (Photo by Filip Singer - Pool/Getty Images)Friedrich Merz
Źródło zdjęć: © GETTY | Pool
Paweł Buczkowski

Na początku tego tygodnia kanclerz Niemiec Friedrich Merz odwiedził Poczdam, stolicę wschodniego kraju związkowego Brandenburgia. Wizyta miała być chwilą wytchnienia po ważnym wydarzeniu dyplomatycznym w Egipcie, gdzie uczestniczył w podpisaniu planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu autorstwa prezydenta USA Donalda Trumpa.

W programie był rejs statkiem po rzece Haweli, która łączy stolicę Niemiec z Poczdamem, oraz wizyta w przedszkolu. Wizyta przebiegała bez zakłóceń – aż do krótkiej konferencji prasowej, na której padły pytania o twarde stanowisko ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta w sprawie imigracji i wzrost popularności prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Ugrupowanie, uznawane za częściowo skrajnie prawicowe, uzyskało pod koniec września w Brandenburgii 34 proc. poparcia w sondażu, znacznie wyprzedzając rządzących w tym landzie socjaldemokratów z SPD.

Merz, pewnym siebie tonem, wskazał, że od czasu objęcia przez niego urzędu w maju br. liczba uchodźców przybywających do Niemiec spadła.

- Ale oczywiście nadal mamy ten problem w krajobrazie miejskim i dlatego minister spraw wewnętrznych pracuje obecnie nad umożliwieniem i przeprowadzeniem repatriacji na bardzo dużą skalę - powiedział Friedrich Merz.

"Żadnego konkretu nie było". Fogiel o planie Merkel i Unii z Rosją

Wzburzenie polityków opozycji i oskarżenia o rasizm

"Problemy w krajobrazie miejskim"? Co też Merz mógł mieć na myśli? Czy chodziło mu o społeczne "punkty zapalne", regiony dotknięte kryzysem mieszkaniowym i wysokim bezrobociem? A może odnosił się ogólnie do dzielnic o wysokim odsetku obcokrajowców? Nie jest jasne, co dokładnie miał na myśli. W każdym razie jego sformułowanie spotkało się z ostrą krytyką. Ze strony opozycji, a także w niewielkim stopniu nawet ze strony własnej partii.

Niemiecka agencja prasowa DPA poinformowała w piątek, że kilkudziesięciu polityków partii Zielonych zażądało w liście do Merza publicznych przeprosin za "rasistowskie, dyskryminujące, krzywdzące i nieprzyzwoite" uwagi pod adresem osób dotkniętych rasizmem i wykluczeniem. - Są tu w pierwszym, drugim lub trzecim pokoleniu, a Pan odmawia im niemieckości i przynależności do Niemiec – tylko ze względu na ich wygląd, pochodzenie lub nazwisko - napisano w liście.

– Jeśli kanclerz Niemiec na podstawie obrazu miasta wnioskuje o konieczności dalszych deportacji, to wysyła fatalny sygnał – powiedział DPA przewodniczący partii Zielonych Felix Banaszak. Jego zdaniem jest to lekceważące i niebezpieczne.

Zieloni byli do maja ubiegłego roku partią współrządzącą w Niemczech, a obecnie są w opozycji. Soeren Pellmann, przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy, także wezwał kanclerza do przeprosin: – Pańskie oczywiste potknięcie językowe było nie tylko nie na miejscu, ale także stanowiło kolejny cios dla naszej demokracji – uznał polityk.

Podzielona chadecja

Jednak niektórzy politycy stanęli w obronie Merza. – Gazety są pełne doniesień o aktach przemocy. Ze strony ludzi, o których potem dowiadujemy się, że w rzeczywistości podlegają obowiązkowi opuszczenia kraju – powiedział chadecki premier Saksonii Michael Kretschmer. Jak dodał, nie wystarczy ograniczenie liczby osób przybywających do Niemiec, ale trzeba także dopilnować "przestrzegania naszych norm i wartości". Czyli Merz mówił konkretnie o wielu ludziach, którzy przybyli do kraju przede wszystkim po 2015 roku? Szczególnie z Syrii, Afganistanu i Iraku?

Zupełnie inne zdanie ma burmistrz Berlina Kai Wegner, który podobnie jak Merz należy do konserwatywnej CDU, ale często ścierał się z kanclerzem. W wywiadzie dla berlińskiej gazety "Tagesspiegel" powiedział: - Berlin jest miastem różnorodnym, międzynarodowym i otwartym na świat. Będzie to zawsze widoczne w jego krajobrazie". Wegner dodał, że istnieje problem "przemocy, śmieci i przestępczości w mieście". "Ale nie można tego przypisywać narodowości - podkreślił.

Rzecznik rządu: nadinterpretacja słów kanclerza

Niemiecki rząd najwyraźniej zdaje sobie sprawę, że uwaga Merza była co najmniej niefortunna. W środę rzecznik rządu Stefan Kornelius starał się więc załagodzić nastroje. Dopytywany, czy wypowiedź Merza była skierowana przeciwko cudzoziemcom mieszkającym w Niemczech, Kornelius powiedział: - Myślę, że to nadinterpretacja. Kanclerz wypowiedział się na temat zmiany kursu w polityce migracyjnej nowego rządu – nawiasem mówiąc, mówił o tym jako przewodniczący partii, co też wyraźnie zaznaczył.

Ostatecznie jednak burzliwa debata wybuchła w związku z użyciem sformułowania "krajobraz miasta". Czy Merz po prostu się przejęzyczył, czy też kryje się za tym coś więcej? W każdym razie chadecki premier Bawarii Markus Soeder użył podobnych słów pod koniec września w wywiadzie dla gazety "Muenchner Merkur". Opowiedział się wówczas za zwiększeniem liczby deportacji do Afganistanu i Syrii i podobnie jak teraz Merz życzył sobie, aby krajobraz miasta ponownie uległ zmianie.

Jens Thurau / Deutsche Welle

Czytaj także:

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Trump się wypiera. "Nigdy o tym nie rozmawialiśmy"
Trump się wypiera. "Nigdy o tym nie rozmawialiśmy"
Trump naciskał na Zełenskiego. Media ujawniają nowe szczegóły
Trump naciskał na Zełenskiego. Media ujawniają nowe szczegóły
Nowe uprawnienia dla brytyjskiej armii. Chodzi o drony
Nowe uprawnienia dla brytyjskiej armii. Chodzi o drony
"Ukraina nie zrezygnuje". Porównali zajęty przez Rosję obszar do Polski
"Ukraina nie zrezygnuje". Porównali zajęty przez Rosję obszar do Polski
Macron: sprawcy kradzieży w Luwrze staną przed sądem
Macron: sprawcy kradzieży w Luwrze staną przed sądem
Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia
Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump