Tadeusz Dziuba wraca do NIK. Koniec wojny PiS z Marianem Banasiem
Tadeusz Dziuba został przywrócony na stanowisko zastępcy szefa NIK. - Nie wiadomo, kto na jakie ustępstwa poszedł i czy to definitywny koniec wojny na górze - mówią osoby pracujące w NIK.
09.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:51
Tadeusz Dziuba został w poniedziałek przywrócony na stanowisko wiceszefa Najwyższej Izby Kontroli (NIK).
Tadeusz Dziuba wraca do NIK. Marian Banaś dogadał się z PiS?
Wcześniej Marian Banaś zarzucił mu manipulacje przy kontroli dotyczącej półtorarocznej pracy minister Beaty Kempy jako pełnomocnika rządu ds. pomocy humanitarnej.
Informację o przywróceniu na stanowisko potwierdził sam zainteresowany. - Jestem totalnie zaskoczony - przyznał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł PSL, który zajmował się sprawą NIK.
NIK. Tadeusz Dziuba wraca. Marian Banaś "blokowany"
Podobne zaskoczenie jest wyczuwalne wśród współpracowników Tadeusza Dziuby i Mariana Banasia. - Nie wiadomo, kto na jakie ustępstwa poszedł i czy to definitywny koniec wojny na górze - podkreślają pracownicy NIK.
Według doniesień "Rz" powodem nagłego zwrotu akcji ws. Tadeusza Dziuby mogło być blokowanie Mariana Banasia w tzw. Kolegium Izby. Członków tego organu opiniuje marszałek Sejmu, a z czterech przedstawionych kandydatur Elżbieta Witek pozytywnie zaopiniowała tylko jedną. - Tak, aby w Kolegium było kworum - twierdzą osoby z NIK.
NIK. Tadeusz Dziuba kontra Marian Banaś
Konflikt między Tadeuszem Dziubą a Marianem Banasiem wybuchł w lipcu bieżącego roku. Jego powodem miało być wywieranie nacisku i manipulacje przy kontroli dotyczącej pracy Beaty Kempy (obecnie europosłanki - przyp. red.) na stanowisku pełnomocnika rządu ds. pomocy humanitarnej.
Rzekome naciski miały być wywierane na trzech kontrolerów z Departamentu Administracji Publicznej. Miało też dojść do prób ich "zastraszania".
Jak informowaliśmy wcześniej, wniosek o usunięcie Tadeusza Dziuby z urzędu, jaki Marian Banaś złożył do Elżbiety Witek, został negatywnie zaopiniowany przez sejmową komisję.
Tadeusz Dziuba wraca. NIK wciąż nie opublikował raportu
Sam Tadeusz Dziuba bronił się wtedy w liście do marszałek Sejmu twierdząc, że zawierał on rażące błędy i niepoparte dowodami tezy. "Kłócił się ze zdrowym rozsądkiem i był nielogiczny" - tłumaczył wieprezes NIK.
"Rzeczpospolita" próbowała skontaktować się z rzeczniczką NIK ws. powrotu Tadeusza Dziuby na stanowisko. Do tej pory Izba nie odniosła się do sprawy. Publikacji nie doczekał się także raport, który okazał się być ością niezgody pomiędzy wiceprezesem NIK a Marianem Banasiem.
Źródło: "Rzeczpospolita"